lutego 08, 2023

"Magiczna chwila" Kristin Hannah

Autor: Kristin Hannah
Tytuł: Magiczna chwila
Tłumaczenie: Magdalena Słysz
Data premiery: 25.01.2023
Wydawnictwo: Świat Książki
Liczba stron: 480
Gatunek: powieść obyczajowa
 
Kristin Hannah to jedna z najbardziej rozpoznawalnych i popularnych amerykańskich autorek powieści obyczajowych i historycznych. Debiutowała w latach 90tych XX wieku powieścią „Wspólnicy”, którą napisała, by zwalczyć nudę leżenia w łóżku wielu miesięcy podczas zagrożonej ciąży. Jej praca przyniosła efekty, autorka już rok później poświęciła się w pełni pisaniu. Po trzydziestu latach kariery pisarskiej w jej dorobku znajduje się ponad dwadzieścia tytułów, które przyniosły jej nagrody literackie, statusy bestsellerów, a także adaptacje – jej najgłośniejsza powieść „Słowik” z 2015 roku ma zostać zekranizowana na dużym ekranie, a od 2021 roku na Netfliksie dostępny jest serial na podstawie książki „Firefly Lane” z Katherine Heigi i Sarah Chalke w rolach głównych.
W Polsce wydawaniem powieści autorki zajmuje się Wydawnictwo Świat Książki, które dba, by polski czytelnik zawsze mógł po nie sięgnąć, a co za tym idzie, co jakiś czas ukazują się wznowienia w nowej szacie graficznej. I tak się stało z „Magiczną chwilą”, która w oryginalne na rynku pojawiła się w 2006 roku, u nas po raz pierwszy w 2008. W tym roku została wydana ponownie obleczona przepiękną okładką ze złoceniami. Dla mnie to był sygnał, by w końcu zapoznać się z tym tytułem!
 
Historia „Magicznej chwili” rozgrywa się w małym miasteczku Rain Valley położonym w północno-zachodniej Ameryce, w którym wszyscy mieszkańcy dobrze się znają. Miasteczko położone jest na krawędzi lasu, który ciągnie się dalej przez wiele kilometrów. Ellen Barton, tamtejsza komendantka policji, była miss piękności, pewnego jesiennego dnia zostaje wezwana do interwencji. Sprawa jest pilna, co kobietę mocno dziwi – przecież w Rain Valley nigdy nie dzieje się nic. Tym razem jest jednak inaczej. Po dotarciu na skraj lasu okazuje się, że na jednym z drzew siedzi mała dziewczynka z wilczkiem na rękach. Zebrany tłum twierdzi, że dziewczynka chyba chciała ukraść jedzenie z tutejszego stoiska, ale ktoś ją spłoszył, a ona dosłownie jednym susem wskoczyła na drzewo. Sytuacja jest dziwna, dziewczynka jest brudna, chuda, wygląda na dzikuskę. Zdaje się nic nie rozumieć, nawet się nie rusza. Po dobrych kilku godzinach Ellie w końcu kusi ją jedzeniem, a kiedy mała jest zajęta, wstrzykuje jej środek usypiający. Dziewczynka trafia do szpitala, ale ewidentnie będzie potrzebować pomocy przede wszystkim psychiatry – Ellie prosi więc swoją młodszą siostrę, Julię, by wróciła w rodzinne strony i zajęła się pomocą dziewczynce. Trzeba z nią porozmawiać, poznać jej historię, znaleźć rodziców… To wszystko jednak nie będzie takie proste.
 
Książka składa się z 26 rozdziałów i epilogu. Rozdziały podzielone są na kilkustronicowe scenki z perspektywy paru postaci, lektura więc jest bardzo wygodna. Narracja prowadzona jest w trzeciej osobie czasu przeszłego, wszechwiedzący narrator opisuje wydarzenia obserwując naprzemiennie przede wszystkim Ellie i Julię, od czasu do czasu pojawiają się też fragmenty przedstawiane z perspektywy lekarza Maxa i tej tajemniczej dziewczynki. Styl powieści jest przyjemny, bogaty w dialogi, opisy myśli i odczucia postaci. Książkę czyta się lekko i wygodnie.
„To była magiczna chwila, rzadki moment, kiedy każdy liść i każde źdźbło trawy zajaśniało w blasku słońca, który po deszcze spłynął na ziemię, zmiękczony przez nadchodzący mrok.”
Nie da się ukryć, że w „Magicznej chwili” to ta tajemnicza dziewczynka jest najatrakcyjniejszym tematem, jednak poprzez nią autorka daje nam wiele zagadnień do rozważania. O tym za chwilę, na razie pogadajmy krótko o postaciach.
Dziewczynka wygląda na dziką, nie mówi, boi się ludzi, zachowuje się jak pies: gdy się złości lub boi - warczy lub wyje. W pewnym momencie pada hipoteza, że jest to dzikie dziecko, wychowane przez zamieszkujące las wilki. Czytelnik jednak od początku wie, że był też jakiś On. Co te biedne dziecko przeżyło? Czy było porwane i gdzieś przetrzymywane? Ale ile musiało to trwać, by około 7letnia dziewczynka tak totalnie zdziczała? Na podstawie tej postaci możemy zastanowić się nad zagadnieniem kim jest człowiek bez społeczeństwa, bez wzorców ludzkich. Czy dalej zostaje człowiekiem? Czy umiejętność mowy, komunikowania się ze światem jest tym, co określa nas jako ludzi? Czy człowiek nieznający mowy ma ego, na poczucie własnego ja? To tematy głębokie filozoficznie i psychologicznie odnoszące się do szerokiego pojęcia co znaczy być człowiekiem.
 
Dziewczynka zostaje oddana pod opiekę Julii, psychiatry, która ma stwierdzić co się z nią działo, czy jest opóźniona w rozwoju, czy umie mówić. Dla Julii to świetny czas na wyjazd z wielkiego miasta, gdyż jej praktyka aktualnie nie istnieje – niedawno na jej warcie pewna nastolatka zabiła siebie wcześniej strzelając do swoich rówieśników. Julia zatem jest oskarżana przez cały świat, że nie wyłapała sygnałów, że dziewczyna jest zagrożeniem dla innych. Tylko czy naprawdę mogła to zrobić? Wydaje się, że nie była to jej długoletnia pacjentka, a raczej tyle co zaczęła się u niej leczyć… Mimo uniewinnienia przez sąd, Julia traci pewność siebie i wiarę w swoje zawodowe umiejętności, mimo że wcześniej była uznawana za jednego z najlepszych psychiatrów w kraju. Czy więc ta sytuacja z dziką dziewczynką będzie dla niej okazją do odkupienia?
Przyjrzyjmy się jeszcze krótko Ellie, która ma za zadanie znaleźć rodziców małej. Ellie to kobieta ciągle szukająca miłości, pewna siebie i swojej urody. Nie zdaje sobie jednak sprawy, że podchodzi do świata bardzo egoistycznie, ale znalezienie małej i powrót Julii chyba będą mogły coś w tym temacie zmienić…
„Od lat ludzie kierowali pod jej adresem drobne przytyki, utrzymując, że jest egoistką. Ellie zawsze zbywała te uwagi miłym uśmiechem. Uważała, że to nieprawda; ci, co tak mówili, zazdrościli jej albo po prostu nie byli jej życzliwi.”
Każda z wymienionych bohaterek powieści przechodzi przemianę, metamorfozę, staje się lepszą wersją siebie, bardzo pogodzoną ze swoim ‘ja’. Każda z nich, mimo utrzymania w gatunkach powieści obyczajowej, jest świetną kreacją psychologiczną wartą uwagi.
 
Poprzez postać policjantki, tajemnej przeszłości dziewczynki i działań policji mających za zadanie odnaleźć jej krewnych, książka zawiera małe elementy z gatunku kryminalnego, co dla mnie było miłym dodatkiem, należy jednak pamiętać, że tu nie na tym się skupiamy, to tematy z planu dalszego.
 
Warto też wspomnieć o miejscu, w jakim toczy się akcja powieści. To nie tylko małe miasteczko, w którym plotka przemieszcza się z prędkością światła, ale miejsce, które dla polskiego czytelnika chyba dosyć trudno sobie wyobrazić – wygląda na to, że las, który zaczyna się na końcu miasteczka, to kraina z baśni – dzika, broniąca wstępu człowiekowi, obszar, po którym można błądzić przez wiele dni. To ważna informacja dla fabuły powieści. Ogólnie miasteczko położone jest w dosyć dzikich terenach, bardzo blisko natury, dzięki czemu jest tam bardzo spokojnie i … sielsko. To zdecydowanie inne życie niż w zatłoczonym mieście.
 
Zagadka, co do przeszłości dziewczynki, jest tym, co spaja historię w całość. Można więc może nazwać ją intrygą? Tak czy siak to właśnie tajemnica tego, co się z nią działo, kim są jej rodzice i co musiała przejść, jest tym co trzyma czytelnika przy kartach powieści w przyjemnym, nieustannym napięciu.
„Ludzie przybywający do Rain Valley dzielili się przeważnie na dwie grupy uciekających: albo od czegoś konkretnie, albo od całego świata.”
Pisząc o postaci dziewczynki wspomniałam już o zagadnieniach poruszanych w powieści, jednak to tylko część istotnych tematów. Sporo miejsca poświęcone jest na to, jak radzimy sobie z traumą i ile wysiłku trzeba, by zaufać na nowo. To opowieść, w której strach przed przywiązaniem, przed okazaniem miłości a zarazem odsłonięciem się emocjonalnym jest tym, co znajdziemy chyba w każdym z głównych bohaterów.
 
Podsumowując, „Magiczna chwila” to ciekawa historia obyczajowa z małą naleciałością z kryminału i thrillera. Jednak poza cały czas wiszącą nad czytelnikiem tajemnicą, chodzi o coś innego niż w wymienionych gatunkach –ważne są emocje, podejście psychologiczne i zmiany, jakie zaistniała sytuacja wywołuje w bohaterach. Bardzo przyjemnym dodatkiem jest miejsce akcji, a temat dzikiego dziecka fascynujący, a zarazem dosyć przerażający. Mimo to książkę czyta się bardzo przyjemnie i lekko.
 
Moja ocena: 7/10
 
Recenzja powstała we współpracy z Wydawnictwem Świat Książki.

Książka dostępna jest też w abonamencie 


Podoba Ci się to, co robię?
Wesprzyj mnie na patronite.pl/kryminalnatalerzu i dołącz do grona moich Patronów!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz