maja 01, 2019

"Raj" Marta Guzowska


Autor: Marta Guzowska
Tytuł: Raj
Data premiery: 3.04.2019
Wydawnictwo: Marginesy
Liczba stron: 358

   Czy ktoś jeszcze nie słyszał o książce Marty Guzowskiej „Raj”? Myślę, że ciężko byłoby kogoś takiego znaleźć, powieść miała bardzo szeroką promocję w mediach społecznościowych. Szeroką, ale raczej nie przesadną. Czy książka jest faktycznie tak dobra jak zapowiadają? Przekonajmy się!

Marta Guzowska do tej pory zajmowała się thrillerami, w których główną rolę odgrywała postać archeologa. Autorka bazowała na swoim własnym doświadczeniu, bo sama pracowała we wspomnianym zawodzie. Jej ostatnia książka „Ślepy archeolog” została przyjęta bardzo dobrze, tak samo jak i wcześniejsze powieści, za które była nagradzana, mi.n Nagrodą Wielkiego Kalibru. „Raj” to jej pierwsza powieść niearcheologiczna, jak sama autorka podkreśla, wynikła ona z potrzeby zmiany, spróbowania czegoś nowego, co nie znaczy, że nie wróci do dobrze sobie znanego tematu. W „Raju” zamiast odkopywać szczątki archeologiczne, zajmuje się odkopywaniem ludzkiej psychiki, przeprowadza eksperyment wrzucając kilka postaci do zamkniętego pomieszczenia... ale od początku.

   Tytułowy „Raj” to nowa galeria handlowa, która swoje wielkie otwarcie na 30 kwietnia, dokładnie jeden dzień przed długim weekendem majowym. Podczas otwarcia dochodzi do włączenia się systemów bezpieczeństwa i tak przypadkowo bądź nie w galerii na noc zostaje zamkniętych 6 bohaterów. Każdy z nich ma inne intencje, jedni z nich stają się ofiarami, drudzy katami. Co się wydarzy tej nocy? Czy każdy z nich dotrwa cało do rana?

 Kompozycyjnie książka podzielona jest na kilka części: „przed”, „dzień”, „wieczór”, „noc” i „po”. Każda z nich z kolei dzieli się na 7 narratorów, którzy opisują wydarzenia z własnego punktu widzenia. Narracja prowadzona jest w 3 osobie czasu teraźniejszego, narrator mimo że jest trzecioosobowy, to odczytuje wszystkie uczucia i emocje rządzące bohaterami. Rozdziały są bardzo krótkie, co nadaje dynamizmu powieści. Język jest prosty, potoczny, ale dostosowany do każdego z narratorów, każdy z nich wypowiada się w trochę innym stylu.

Analizę powieści zacznijmy od miejsca, które w powieści odgrywa znaczącą rolę, można powiedzieć, że samo jest bohaterem powieści. „Raj” to nowa galeria handlowa, zaprojektowana przez znanych architektów, która wygląda jak biblijny raj. Pełno w niej drzew, sufit jest zrobiony ze szkła, przez które wpada światło słoneczne, zamiast muzyki w tle słychać odgłosy natury – szum drzew, śpiew ptaków. Pachnie też jak w dżungli. Wchodzących wita ogromna fontanna z wizualizacjami meduz, dalej galeria rozdziela się na dwie alejki, wszystko to w parterze. Całość jest piękna, z klasą, cudownie się kojarzy, robi niesamowite wrażenie. Faktycznie raj na ziemi. Niestety dla bohaterów wspomniany raj zamienia się w piekło.

Głównych postaci, jak już wspomniałam, jest siedem. Pierwszego poznajemy Jonasza, człowieka, dzięki któremu galeria powstała. Jonasz jest człowiekiem od zadań specjalnych, ma dar przekonywania, zna dużo psychologicznych metod jak zmanipulować ludzi. Jonasz pełni w powieści trochę inną rolę niż pozostali, można powiedzieć, że to on jest stwórcą, który bawi się w tworzenie nowych światów. Drugim bohaterem powieści jest Teresa – matka, rozwódka, psycholog. Kobieta panicznie bojąca się o bezpieczeństwo swojej córki. Kobieta, której największym irracjonalnym lękiem jest ogień i pożar. Jej córka, Dorota jest kolejnym bohaterem powieści. Nastolatka, która sama nie wie czego chce, ślepo podąża za swoją najlepszą przyjaciółką. Ce zajmuje to zaszczytne miejsce. Ce jest popularna, jest youtuberką i influencerką, zarabia na promowania ubrań znanych firm w sieci. Jest ślepą, zapatrzoną tylko w siebie egoistką, dla której nie liczy się nic prócz sławy, popularności. Nie rozumie pojęcia „przyszłość”, istnieje po prostu tu i teraz. Z męskich bohaterów w powieści znajdziemy jeszcze Rudego – chłopaka, który chce zostać superszpiegiem, zagorzałego ekologa. Rudy jest inteligentny i sprytny, niestety ta noc nie przynosi mu szczęścia. Dwóch ostatnich bohaterów to Jakub i Andriej – dilerzy. Jakub to student, który dilowanie traktuje jako dorobienie się konkretniejszych pieniędzy, by móc zainwestować w coś poważniejszego. Andriej to Rosjanin, który sprowadza narkotyki, gbur, pijak i szowinista.

W powieście autorka porusza sporo istotnych tematów. Najważniejszym jest chyba jednak chciwość ludzka, która jest głównym motorem napędowym przynajmniej części postaci, a także ogólnie wszystkich tych, którzy korzystają z usług galerii. Współczesny świat jest mocno nastawiony na konsumpcję i posiadanie. Każdego dnia chcemy więcej i więcej rzeczy, które tak naprawdę nie są nam potrzebne.
„Miasto jej (galerii) chce, ludzie jej chcą, bo ludzie chcą nowych rzeczy. Oprócz mąki oraz świeżych warzyw oprócz sportowych butów dla dzieciaków, którym ciągle rosną nogi, ludzie, dorośli konsumenci, chcą rzeczy dla siebie. Nie potrzebują ich. Ale ich pragną.”
 Po co to wszystko? Dlaczego tak bardzo ludzie kochają posiadać? By się chwalić? By inni widzieli? I zazdrościli? Ciężko na te pytania odpowiedzieć, ale takie żądze posiadania, chciwość i nadmierna konsumpcja mogą w końcu doprowadzić do katastrofy.

Poprzez postacie nastolatek możemy też spojrzeć na podejście do życia przyszłego pokolenia. Nie jest ono za ciekawe... Tak jak już wspominałam, młode pokolenie po części nie patrzy już w przyszłość, istnieje tylko tu i teraz, nie myśląc o tym co będzie później. Co za tym idzie nie biorą pod uwagę konsekwencji własnych czynów, wszystko traktują jak w świecie wirtualnym, w którym głownie żyją. Swoją tożsamość budują na tym jak postrzegają ich inni, na lajkach i popularność.
  „Jak jest naprawdę, nie ma żadnego znaczenia. Zresztą: co to znaczy „naprawdę”. Prawdziwe jest to, co myślą inni.” 
Co za tym idzie? Niedostosowanie do prawdziwego życia, niemożność radzenia sobie z prawdziwymi problemami...

Co jeszcze? Wspomnę jeszcze tylko krótko o starszej bohaterce, Teresie, która reprezentuje tych, którym życie niepostrzeżenie uciekło między palcami. Dom, praca, dzieci, mąż, żona, rozwód, praca, dziecko i tak w kółko... Gdzie czas dla siebie, gdzie czas na życie?
  „Żyła z dnia na dzień, pozwalała, żeby rzeczywistość zjadała ją codziennie po kawałku, żeby jej kolory blakły, a kontury się zacierały, żeby jej wola stopniowo znikała każdego dnia.” 
Ważne jest to, by pamiętać codziennie o sobie, by się nie zatracić i dostrzegać codzienne piękno, póki mamy jeszcze na to czas.

Ostatnia sprawa o której chcę wspomnieć dotyczy kompozycji utworu. Czytelnik obserwuje wydarzenia z różnych punktów widzenia, poprzez różne postacie, które jednak łączy powtarzalność życia. Każdy np. uważa szary za neutralny kolor, każdy musi zadbać o swoje potrzeby fizjologiczne. Mimo że każdy z bohaterów jest inny, to właśnie sporo codziennych spraw ich łączy. Tak samo cała powieść jest jakby zamknięta klamrą. Pierwsze i ostatnie rozdziały zaczynają się dokładnie tak samo, tylko w odwrotnej kolejności. Czy coś to symbolizuje? Może życie? Codzienność?

   Podsumowując, książkę czyta się dobrze. Jest pisana fajnym językiem, bohaterowie są różni i żywo zarysowani. Dzieje się sporo, jest dużo emocji. Poruszanych jest też kilka istotnych kwestii dotyczących współczesnego społeczeństwa i ukazujących do jak katastrofalnych skutków może to w końcu prowadzić. Czy w książce należy dopatrywać się nawiązań biblijnych? Może – w końcu jest raj, jest piekło, jest 7 bohaterów jak 7 grzechów głównych. Ale z takiej analizy mogłabym pewnie napisać jeszcze raz taką recenzję, więc to już zostawię do przemyśleń własnych. Co myślę o zakończeniu? Nie jestem pewna, ale na pewno nie napawa optymizmem...

Moja ocena: 7/10

Recenzja powstała na potrzeby portalu czytampierwszy.pl



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz