Autor: Andrew Kaplan
Tytuł: Zdrada
Skorpiona
Cykl: Skorpion,
tom 2
Tłumaczenie: Teresa
Tyszowiecka
Data premiery: 17.07.2019
Wydawnictwo: Dragon
Liczba stron: 336
Autor „Zdrady Skorpiona” to bardzo ciekawa osoba. Aktualnie
ma już 78 lat. W młodości służył w armii zarówno amerykańskiej jak i
izraelskiej, był korespondentem wojennym, przemierzył Europę i Afrykę,
studiował zarówno w Tel Avivie i w USA. W latach 80tych XX wieku napisał 4
powieści szpiegowskie, w tym tom pierwszy o Skorpionie. Później na lata
zamilkł, kolejne powieści ukazały się dopiero po roku 2010: trzy kolejne tomy o
Skorpionie i dwa tomy Homeland, jako uzupełnienie do znanego i nagradzanego serialu pod tym samym tytułem. Aktualnie jego książki to
bestsellery, tłumaczone na 22 języki. Na
polskim rynku wydawniczym trzy tomy o Skorpionie były wydane kilka lat
wcześniej w formie ebooków, teraz Wydawnictwo Dragon wznowiło serię w wersji
zarówno papierowej jak i ebooka, który dostępny jest już na legimi.
Akcja „Zdrady Skorpiona” zaczyna się w Kairze od zamachu na
szefa egipskich Służb Bezpieczeństwa. Nie wiadomo kto stoi za zamachem, kto go
dokonał, ale szybko wychodzi na jaw, że to tylko zapowiedź przyszłych wydarzeń.
Do wyśledzenia sprawcy i rozwiązania sprawy wyznaczony zostaje Skorpion – były
agent CIA, teraz agent niezależny. Razem we współpracy z CIA próbuje odkryć o
co w tym wszystkim chodzi i wyśledzić tak zwanego Palestyńczyka, który
prawdopodobnie za tym wszystkim stoi. Czy mu się uda? Czy Skorpion zapobiegnie
katastrofie, w której mogą zginąć miliony?
Od strony kompozycji książka składa się z 31 rozdziałów oraz
glosariusza umieszczonego na końcu, w którym znajdziemy wiele wyjaśnień – są
bardzo przydatne, chociaż nie wiem czy nie byłoby lepiej przeczytać je przed
lekturą, zamiast po. Znajdziemy tutaj na przykład wyjaśnienie wcześniejszych
losów Skorpiona, co na pewno pomoże w zrozumieniu postaci. Każdy rozdział
opisany jest miejscem wydarzeń. Narracja prowadzona jest w trzeciej osobie - w
pierwszym rozdziale w czasie teraźniejszym, w kolejnym w czasie przeszłym -
podąża naprzemiennie za Skorpionem i Palestyńczykiem. Styl powieści jest
dynamiczny, narrator często przytacza wypowiedzi w oryginalnym języku, jednak
większość z nich jest tłumaczona, więc nie stanowi to problemu w odbiorze.
Gorzej jest z wszystkimi organizacjami izraelskimi, dla tych, którzy tak jak
ja, nie orientują się za bardzo w sytuacji Bliskiego Wschodu, może to stanowić
małą zagwozdkę.
Od razu może tutaj też wspomnę o wydaniu książki. Okładka
jest miękka ze skrzydełkami, tytuł na okładce jest wydrukowany ładnymi
wypukłymi błyszczącymi literami. Przy pierwszym przejrzeniu trochę zdziwił mnie
sposób druku – dosyć małe litery, do samego spodu kartki, a numeracja stron
jest w górnym rogu. Ale muszę powiedzieć, że nie stanowiło to żadnego problemu
w czytaniu, nawet tego nie zauważyłam, nie musiałam się przyzwyczajać 😊
Czytało się dobrze i szybko, bez problemów.
Głównym bohaterem powieści jest tytułowy Skorpion. Mężczyzna
swoje dzieciństwo spędził w Arabii Saudyjskiej. Zabrał go tam ojciec, ale kiedy
zginął zamordowany przez terrorystów, to chłopca przygarnęło do siebie plemię
Beduinów. To im mężczyzna zawdzięcza niecodzienne podejście do świata,
znajomość języków i kultury z tamtych rejonów. Studiował na Uniwersytecie
Teherańskim oraz na Harvardzie, służył w amerykańskim wojsku, skąd zwerbowało
go CIA. Jakiś czas temu odszedł ze służby, został agentem niezależnym. Jest
outsiderem i nie czuje się związany z żadnym państwem. Jest profesjonalistą,
ale nie jest pozbawiony emocji, podczas akcji czuje strach czy niepokój. Zna
wiele języków, co w jego zawodzie jest bardzo pomocne. Od CIA na
przeprowadzenie akcji dostał praktycznie nieograniczony budżet i masę gadżetów,
które są bardzo przydatne w misji. Mężczyzna co chwilę odnosi się do swojego
mistrza Koeniga, którego nauki bardzo pomagają mu w wyjściu z ciężkich
sytuacji.
Przeciwnikiem Skorpiona jest Palestyńczyk. Jest bardzo
inteligentny, wprost niewidzialny, nikt nic o nim nie słyszał, nikt nawet nie
wie jak wygląda. Jest równie profesjonalny co Skorpion, bardzo oddany sprawie,
traktuje ją mocno osobiście.
Oczywiście przez powieść przewija się trochę postaci, jedne
ciekawsze, drugie mniej znaczące, ale ja, by nie przedłużać wspomnę tylko
jeszcze o jednej, a mianowicie o Nadżli. To kobieta, którą Skorpion spotyka w
Niemczech, dziennikarka, dziwnie zaangażowana w sprawę, ale nikt nie wie kim
ona jest. Dla nie Skorpion traci głowę, zachowuje się bardzo nieracjonalnie, co,
muszę przyznać, za bardzo mi do tej postaci nie pasowało. Jak dla mnie wątek z
tą kobietą mógłby zostać usunięty z powieści i książka by na tym tylko zyskała.
Powieść to thriller szpiegowski, więc dzieje się naprawdę
dużo. Autor przegania czytelnika prawie po cały świecie, jesteśmy co chwilę
gdzie indziej – Bliski Wschód, Niemcy, Stany, Włochy to tylko niektóre z
państw, które odwiedzamy. Czytelnik trafia w świat, gdzie elektronika nie
stanowi żadnego problemu, świat pełen pieniędzy, szybkich samochodów i motorów,
alkoholu i oczywiście pięknych kobiet, do których męscy bohaterowie mają
naprawdę dziwną słabość. Jest to świat pełen testosteronu, w którym liczy się
przeżycie i zlikwidowanie zagrożenia.
Szczerze muszę przyznać , że mam trochę mieszane odczucia co
do tej powieści. Początek był dla mnie dosyć zagmatwany, winę zrzucam tutaj na
moją nieznajomość sytuacji na Bliskim Wschodzie, przez co ciężko było mi
zrozumieć o czym mowa. Jednak gdzieś tak w okolicy setnej strony akcja tak się
rozkręciła, że nie mogłam się od książki oderwać. Odkładałam i od razu brałam z
powrotem do ręki z przyrzeczeniem, że jeszcze tylko jeden rozdział – wiadomo
jak takie sytuacje się kończą 😊 Ale kiedy znowu pojawił się wątek z Nadżlą, to
czułam lekką irytację. Szkoda, że autor zdecydował się na wprowadzenie tej
postaci, bez niej na pewno książkę oceniłabym lepiej.
Niemniej jednak powieść czytało się szybko i dobrze, więc na
pewno nie żałuję poświęconego jej czasu i chętnie sięgnę po kolejny tom, który
jak zapowiada wydawnictwo, jest już w przygotowaniu.
Moja ocena: 6/10
Za egzemplarz książki serdecznie dziękuję Wydawnictwu
Dragon!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz