września 04, 2020

"Idealne dziecko" Lucinda Berry


Autor: Lucinda Berry
Tytuł: Idealne dziecko
Tłumaczenie: Emilia Skowrońska
Data premiery: 26.02.2020
Wydawnictwo: Filia
Liczba stron: 416
Gatunek: thriller psychologiczny

„Idealne dziecko” to pierwsza książka amerykańskiej pisarki Lucindy Berry, która ukazała się na polskim rynku książki. Na swoim rodzimym rynku autorka debiutowała w 2016 roku, do teraz wydała już 7 powieści. Przed rozpoczęciem kariery pisarskiej Berry pracowała jako psycholog kliniczny specjalizujący się w dziecięcych traumach. Wiedzę tą wykorzystuje w swoich powieściach, które skupiają się na zgłębianiu mrocznych zakątkach ludzkiego umysłu, czego doskonałym przykładem jest właśnie „Idealne dziecko”.

Hannah i Christopher Bauer to małżeństwo po 40stce. Obydwoje pracują w szpitalu – on jest chirurgiem ortopedą, ona pielęgniarką. Ich marzeniem jest zostać rodzicami, niestety szanse na poczęcie mają bardzo bliskie zera. Teraz zdecydowali się już o ubieganie się o adopcję, jednak proces cały czas jest na wstępnym etapie.
Podczas jednego z dyżurów Chrisa do szpitala trafia mała dziewczynka – na oko trzyletnia, została znaleziona zakrwawiona na parkingu przy osiedlu kempingowym. Jej stan jest fatalny – jest praktycznie zagłodzona, na ciele ma pełno siniaków, kości ewidentnie połamane nie zrosły się prawidłowo. Chris przejmuje nad nią medyczną opiekę i szybko się z nią zaprzyjaźnia. Janie powoli nabiera ciała, urazy zewnętrzne się goją, a podczas operacji wyszło, że jest w wieku lat sześciu. Christopher wpada na pomysł, by razem z Hannah zostać rodziną zastępczą dziewczynki, póki nie znajdzie się dla niej prawdziwy dom. Czy ich dobre zamiary i miłość wystarczą, by Janie z syndromem dziecka maltretowanego mogła nauczyć się funkcjonować normalnie i pokochać swoich zastępczych rodziców tak jak oni ją? Jak małżeństwo odnajdzie się w tej nowej roli? I jaka to tragedia wydarzy się na końcu?

Książka składa się z 61 krótkich rozdziałów rozdzielonych na Christophera i Hannah poprzetykanych sprawozdaniami z policyjnego przesłuchania Piper Goldstein, pracownicy społecznej przypisanej do sprawy Janie. Narracja prowadzona jest pierwszej osobie czasu przeszłego przez wspomniane trzy osoby. Styl powieści jest przyjemny, książkę czyta się szybko, a naprzemienna narracja i przeskok czasowy od opowieści Hannah i Chrisa do późniejszego przesłuchania Piper wzbudza w czytelniku dużo emocji.

Jako że gatunkowo jest to thriller, zajmijmy się na początku napięciem, niepokojem i ciekawością, jaką wzbudza w czytelniku, bo nie można książce odmówić tego, że historia faktycznie wzbudza zainteresowanie i mocno wciąga. Po pierwsze już na wstępie z przesłuchania Piper, czytelnik wie, że koniec tej historii jest tragiczny – doszło do morderstwa, nie wiadomo tylko kto zginął. Po drugie postać dziecka jest tu mocno niepokojąca – nikt nie wie co się z nią działo, a im więcej szczegółów odkrywają lekarze i policja, tym sytuacja wydaje się coraz mroczniejsza. Janie na początku aniołek, gdy trafia do domu Bauerów pokazuje swoje drugie oblicze. Im dalej w fabułę, tym napięcie się zagęszcza, dzieje się coraz więcej, coraz dziwniejszych rzeczy, które ciężko zwyczajnemu człowiekowi wytłumaczyć… O co w tym wszystkim chodzi? Co się w tej rodzinie stało?

Dla mnie jednak ciekawsza jest tutaj strona psychologiczna powieści. Historia daje czytelnikowi dużo do myślenia. Czy dziecko z natury może być złe? Czy można je skrzywdzić tak, że żadna pomoc już nic nie wskóra? Czy sama troska, cierpliwość i miłość wystarczą, by dziewczynka mogła poczuć się bezpiecznie? Jak dziecko skrzywdzone na samym początku jego życia może nauczyć się żyć w zgodzie z przyjętymi normami społecznymi? To tylko kilka z pytań jakie nasuwają się po lekturze tej powieści. Wydaje mi się, że można tu pokusić się o stwierdzenie, że tak, dzieci są bardzo podatne, można już na samym początku ich życia skrzywić je tak, że nikt ich później nie naprostuje. A już na pewno nie małżeństwo, które nigdy nie wychowywało nawet najnormalniejszego dziecka.

Prócz Janie ciekawą postacią jest tu też Hannah. Największym marzeniem tej kobiety jest ciąża, noworodek i wychowywanie dziecka od jego pierwszego dnia. Jej marzenie jednak zostaje roztrzaskane, więc kolejny i kolejny raz ustępuje, aż w końcu 6letnia skrzywdzona Janie trafia do jej domu. Czy faktycznie warto było pójść na te wszystkie ustępstwa? Czy Hannah może zaakceptować, pokochać i być szczęśliwa z tak trudnym dzieckiem jak Janie? W książce to ta bohaterka dostępuje największej przemiany, w pewnym momencie mocno nawet irytuje, tak że miałam ochotę dobrze nią potrząsnąć. Jednak ostatecznie każde jej zachowanie jest uzasadnione. Nie mogę powiedzieć więcej, żeby nie zdradzić za wiele z zaskakującej fabuły, ale w pełnym momencie dzieje się tu naprawdę sporo i jest to mocno poplątane.

Ogólnie, by nie zdradzić za wiele, na tym zakończę moją recenzję. „idealne dziecko” to lektura wciągająca, dosyć niewygodna pod względem pytań jakie wymusza na czytelniku, wciągająca, fascynująca, a momentami irytująca. Nie jest to jednak minus, po prostu nastawiona jest na wzbudzanie dużych i intensywnych emocji. Nie wiem czy jestem do końca usatysfakcjonowana z zakończenia, wydaje mi się trochę za bardzo otwarte, jednak jeśli macie ochotę na thriller psychologiczny z tematyki rodzinnej z dużym naciskiem na aspekt psychologiczny, to „Idealne dziecko” na pewno będzie dobrym wyborem.

Moja ocena: 7/10

Za egzemplarz książki do recenzji dziękuję Wydawnictwu Filia Mroczna Strona!




Książka dostępna jest też w abonamencie 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz