października 11, 2022

"Inne nieba" antologia

Autor: Anna Kańtoch, Aneta Jadowska, Milena Wójtowicz i inne
Tytuł: Inne nieba
Cykl: antologia inspirowana pracami Jakuba Różalskiego, tom 2
Data premiery: 07.09.2022
Wydawnictwo: SQN
Liczba stron: 536
Gatunek: fantastyka
 
W roku 2018 na naszym rynku pojawiała się antologia inna niż wszystkie. Nosiła tytuł „Inne światy” i zebrała w sobie prace polskich pisarzy literatury pięknej i fantastyki, którzy swoje historie oparli na obrazach Jakuba Różalskiego. Jest to znany polski artysta, którego pracami inspirują się branże filmowe i gier zarówno komputerowych, jak i planszowych. Jego obrazy są mroczne, niepokojące, łączą dawne ludowe wierzenia z nutką nowoczesności – są naprawdę oryginalne. I tak na bazie tych dzieł powstało 10 różnych opowiadań… Ale recenzja „Innych światów” ukaże się tutaj w przeciągu tygodnia, teraz za to chciałam skupić się na nowej książce, która powstała na tej samej zasadzie, choć jest wiele punktów różniących te publikacje. „Inne nieba”, antologia z 2022 roku, to zbiór 12 opowiadań polskich autorek fantasy, które są członkiniami Stowarzyszenia Harda Harda (czyli: Ewa Białołęcka, Krystyna Chodorowska, Agnieszka Hałas, Anna Hrycyszyn, Aneta Jadowska, Aleksandra Janusz, Anna Kańtoch, Magdalena Kubasiewicz, Anna Nieznaj, Martyna Raduchowska, Milena Wójtowicz, Aleksandra Zielińska).
 

Na pierwszy rzut oka od razu rzuca się wydanie powieści. Jest bardzo eleganckie, z pięknie zdobionym grzbietem, który będzie prawdziwą ozdobą biblioteczki. Oprawa twarda, opatrzona grafikami dwóch obrazów Różalskiego. Środek prezentuje się równie starannie, utrzymany jest w tonacji bladego błękitu – każde opowiadanie otwiera taka błękitna karta, co ładnie widać nawet przy zamkniętej książce. Tym razem prace Jakuba Różalskiego, którymi inspirowały się autorki są zamieszczone wszystkie razem, na samym początku książki. To taka typowa wklejka z grafikami. Każdy z obrazów jest przypisany do danego opowiadania, a kilka z nich opatrzonych jej dodatkowo cytatami. Na końcu książki znajdziemy spis treści. Warto też wspomnieć, że książka pisana jest ładną, wyraźną czcionką, dzięki czemu czyta się ją łatwo i przyjemnie.
 

A co w niej znajdziemy? Opowiadania różniące się od siebie stylem, treścią i długością. A jednak klimat, jaki w nich panuje, świetnie je ze sobą łączy, spaja wszystko w zgrabną całość. Tak jak prace Różalskiego, tak i opowiadania pisarek mają w sobie sporo z dawnych słowiańskich wierzeń, mitów czy baśni, ale też nie brakuje w nich elementu nowoczesności. I tak mamy to kilka mroźnych historii osadzonych na terenach wiecznej zimy, mroźnej Rosji i tym podobnych w czasach odległych, gdy ludzie mieszkali w wioskach zbudowanych z szałasów i namiotów, a wierzenia w wiedźmy, duchy i olbrzymy były na porządku dziennym. Mamy też historie wybiegające w przyszłość – są statki kosmiczne i dosłowne podróże w czasie. Znajdziemy tu też interpretacje mitów i baśni – przede wszystkim mit o Minotaurze i baśń o syrence. Mamy też wyróżniające się opowiadanie Kańtoch, która osadziła swoją historię w pandemicznej Polsce (odpowiednie dla fanów kryminałów!). Z kolei Aneta Jadowska kontynuowała historię, którą zaczęła w „Innych światach” i nazwała ją tryptykiem tatarskim, choć oczywiście obydwa opowiadania można czytać oddzielnie.
Bohaterkami opowiadań są kobiety, różne, a jednak tak samo odważne, nie bojące się wziąć na siebie roli, która z pozoru nie do końca im pasuje. Stoją naprzeciw własnym lękom, działają w zgodzie z własnym sumieniem. To bohaterki warte uwagi, choć każda z nich żyje w innym świecie, pod innym niebem.
 

Antologia „Inne nieba” to oryginalna pozycja na naszym rynku książki. Ciekawe, mroźne i mroczne opowiadania, w sam raz na okres jesienno-zimowy wprowadzą czytelnika w fantastyczny (pod względem gatunkowym, ale i emocjonalnym) klimat. Choć trochę żałuję, że rozmieszczenie obrazów Różalskiego nie było tu takie samo jak przy „Innych światach”, gdzie każde opowiadanie było w odpowiednim miejscu opatrzone obrazem, co było po prostu wygodniejsze – czytając czytelnik mógł spoglądać od razu na pracę, która była inspiracją historii, a w „Innych niebach” za każdym razem trzeba wracać do początku i szukać odpowiedniego obrazu. Chyba że czytelnik wybierze inny sposób czytania – najpierw dokładnie przyjrzy się obrazom, później pokieruje się odnośnikami z numerem stron do obrazu przypisanymi. Tak, w tym wypadku może się to dobrze sprawdzić. Tak czy inaczej, antologia „Inne nieba” jest warta uwagi, i choć większość opowiadań faktycznie zalicza się do gatunku szeroko pojętej fantastyki, to ze względu na ciekawy pomysł punktu wyjścia do opowieści, piękne wydanie i sięgnięcie po uniwersalne, mityczne motywy, książka zadowoli nie tylko fanów tego jednego gatunku. Doskonale nada się także na prezent – kto nie chciałby mieć na swojej półce tak elegancko wydanej książki? 😊
 
Moja ocena: 7/10
 
Recenzja powstała we współpracy z Wydawnictwem SQN.


Książka dostępna jest też w abonamencie 


Podoba Ci się to, co robię?
Wesprzyj mnie na patronite.pl/kryminalnatalerzu i dołącz do grona moich Patronów!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz