stycznia 08, 2023

"Finalistka" Magdalena Majcher

Autor: Magdalena Majcher
Tytuł: Finalistka
Data premiery: 26.10.2022
Wydawnictwo: W.A.B.
Liczba stron: 304
Gatunek: thriller psychologiczny / true crime
 
Magdalena Majcher to bardzo ciekawa postać wśród naszym polskich pisarzy. Debiutowała w 2016 roku, chwilę po urodzeniu drugiego dziecka, by udowodnić, że nawet niemowlak nie może powstrzymać zdeterminowanej kobiety przed spełnieniem własnych marzeń 😊 Zaczynała od powieści obyczajowych z solidną warstwą psychologiczną, a kiedy na swoim koncie miała już około dwudziestu tytułów, zdecydowała, że dojrzała do historii mroczniejszych, kryminalnych. I tak w 2021 ukazała się jej pierwsza powieść oparta na prawdziwej zbrodni – „Mocna więź”, książka, która zrobiła na mnie wrażenie piorunujące i była jedną z najlepiej ocenionych książek jakie czytałam rok temu (TOP2022 – klik!). Z serii powieści opartych na zbrodniach prawdziwych ukazały się jeszcze „Obca kobieta” i „Małe zbrodnie”, w międzyczasie powstała też w pełni fikcyjna „Najgorszy dom”. Rok 2022 autorka zamknęła powrotem do zbrodni prawdziwych w „Finalistce”, a ja już z niecierpliwością czekam na jej kolejne tytuły – podczas spotkań na targach książki w roku 2022 udało mi się autorkę trochę powypytywać o jej plany i mogę Wam przysiąc – jest na co czekać!
 
„Finalistka” to historia, o której finale usłyszała cała Polska w 1996 roku. Młodziutka Agata Szklarska (nazwisko fikcyjne, postać prawdziwa) kilka lat wcześniej rozpoczęła swoją drogę w karierze modelki, i choć nie zgadzała się z wartościami, jakie ten zawód ze sobą niesie, to została doceniona przez projektantów i organizatorów konkursów – tytuł Miss Polski był dopiero początkiem jej kariery. Niestety już przy jej pierwszych występach przyplątał się do niej pewien mężczyzna – Darek, odludek, dosyć dziwny typ. Zakochał się w niej od pierwszego wejrzenia i od tego momentu to ona stała się dla niego całym światem. Problem w tym, że Agata nawet nie wiedziała o jego istnieniu… Czytelnik od początku wie, że ta historia nie skończy się dobrze, jednak nie chodzi w niej o pytanie co się wydarzyło, ale jak i dlaczego do tego doszło.
 
Książka rozpisana została na prolog, trzy części składające się z 33 rozdziałów i epilog. Rozdziały są opatrzone nazwą miejscowości, w których dochodzi do opisywanych zdarzeń i datą roczną. Narracja prowadzona jest w trzeciej osobie czasu przeszłego naprzemiennie z perspektywy Agaty i Darka, w finale również z perspektywy policji. Styl powieści jest staranny i dosyć oszczędny, skupia się na przekazaniu emocji i myśli postaci, tak by przedstawić czytelnikowi jak najszerszy obraz sytuacji bez podkoloryzowania lirycznym stylem czy wymyślnymi wyrazami. Historia przedstawiona jest prosto, ale z dużą wnikliwością. Książka zakończona jest posłowiem autorki, w którym wyjaśnia co jest prawdą, a co fikcją i pokrótce wyjaśnia powody powstania tej powieści. Na samym końcu zamieszczona jest też bibliografia z artykułów i książek, z których korzystała autorka w czasie pisania powieści.
 
Magdalena Majcher z dużym wyczuciem buduje przed czytelnikiem obraz swoich postaci. Agatę poznajemy jako młodziutką dziewczynę, maturzystkę, która chce spróbować swoich sił w modelingu, jednocześnie traktując to jako zabawę i zajęcie na chwilę – na przyszłość ma inne plany. Pochodzi z dobrego, normalnego domu, z zasadami skutecznie wpojonymi przez rodziców, którzy trochę boją się o to, co może ją spotkać na drodze modelki. Agata jednak zdaje się traktować to wszystko bardzo normalnie, woda sodowa jej do głowy nie uderza, a środowisko, w którym dochodzi do różnych nadużyć, zamiast zepsuć, po prostu zniesmacza. Czytelnik przygląda się jej zarówno podczas kolejnych występów, jak i w życiu prywatnym, obserwując jakie myśli pojawiają się w jej głowie. Wydaje się, że jest to zwyczajna, bardzo sympatyczna dziewczyna, niezdolna do krzywdzenia innych z premedytacją.
Z drugiej strony dostajemy portret Darka, stalkera, którego obsesja z każdym zetknięciem się z Agatą nabiera mocy. Pokrótce przedstawiona zostaje nam jego relacja rodzinna (starszy syn, nadal mieszkający z matką, odludek bez przyjaciół i doświadczeń romantycznych), stosunek do znajomych z pracy i pracowników szkoły, w której się kiedyś uczył. Mimo że sytuację obserwujemy z jego punktu widzenia, od razu da się wyczuć, że jest to człowiek dziwny, zdaje się upośledzony w tworzeniu relacji międzyludzkich, ale jednak nie wydaje się skory do przemocy psychicznej czy fizycznej. Przede wszystkim jednak obserwując portret Darka przyglądamy się jak fascynacja może stać się groźną obsesją, jak człowiek nią ogarnięty przestaje odróżniać fikcję od rzeczywistości, jak bardzo mózg i urojone wyobrażenia są w stanie zakłamać zdarzenia prawdziwe. Zwykłe przypadkowe spojrzenie może być odczytane jako połączenie dusz, nic nieznacząca rozmowa obietnicą na wspólną przyszłość. To niesamowite, ale przede wszystkim przerażające, przyglądać się temu jak obsesja narasta niezauważona przez nikogo z zewnątrz.
 
No właśnie, bo Darek dla otoczenia wydaje się całkowicie niegroźny. Sama Agata ledwo go kojarzy i mimo że wydaje jej się, że widuje go za często, że może ją prześladuje, to bagatelizuje sprawę. Otoczenie tak samo – ktoś ignoruje dziwne słowa, ktoś inny nie łączy faktów. I to te błahostki prowadzą do tragicznego finału. Bo kto wie, gdyby ktoś zareagował wcześniej narażając się nawet na śmieszność i oskarżenie o przesadę, to może do takiej sytuacji jednak by nie doszło?
„Bo przyjaciół nie poznaje się w biedzie. Prawdziwych przyjaciół można poznać po tym, jak znoszą cudze sukcesy.”
Mówimy jednak o latach 90tych XX wieku, kiedy pojęcie stalkingu nie istniało, nie wspominając już o objęciu go prawem karnym. Teraz, trzydzieści lat później, mamy już na to paragraf, a jednak nadal brzmi on tak, że kobiety (i nie tylko, choć to właśnie tą płeć częściej stalking dotyka) nadal nie czują się bezpieczne i czasem nie widzą sensu zgłaszania sprawy na policję. Jeśli nie widać sensu teraz, to tym bardziej nie było sensu 30 lat temu, prawda? Nic więc dziwnego, że Agata i jej otoczenie nie zareagowali w porę. Temat jednak jest tak ważny, może prowadzić do tak poważnych konsekwencji, że im więcej się o nim mówi, tym lepiej. Lepiej zareagować przedwcześnie niż nie zareagować wcale.
 
W obliczu stalkingu opisanego w tej książce, temat, o którym chcę teraz wspomnieć, wydaje się błahy, ale odgrywa tu ważną rolę w kreacji charakteru Agaty, a więc i na koniec pozwolę sobie o nim krótko napisać. Mianowicie warunki pracy w modelingu, to, jak często dochodzi tam do nadużyć, jak zepsute zdaje się być to towarzystwo. Duże pieniądze, piękne kobiety i mężczyźni wykorzystujący to, że to oni mają głos decydujący. Autorka porusza ten problem w tle, ale robi to w sposób bardzo dosadny.
 
Podsumowując, „Finalistka” to bardzo smutna i wstrząsająca lektura. Opowiada o historii młodej kobiety, a jednak po części i o tym, co może spotkać każdą (i każdego) z nas. To opowieść o chorej obsesji, która w niekontrolowany sposób urosła do tak dużych rozmiarów, że musiała zakończyć się tragicznie. Przeraża mnie to, jak człowiek może zatracić się w swoich urojeniach, jak bardzo odkleić od rzeczywistości. Równocześnie po raz kolejny jestem pod wrażeniem tego, jak realnie, jak dogłębnie Majcher potrafi wejść w głowę opisywanych postaci, jak bardzo wczuć się w uczucia ludzi, którzy istnieli naprawdę i na podstawie wywiadów czy rozmów zbudować tak dogłębny portret psychologiczny. Przerażająca, ale warta uwagi pozycja.
 
Moja ocena: 8/10
 
Recenzja powstała we współpracy z Wydawnictwem W.A.B.



Podoba Ci się to, co robię?
Wesprzyj mnie na patronite.pl/kryminalnatalerzu i dołącz do grona moich Patronów!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz