października 23, 2023

"Niełatwo mnie zabić. Opowieść o Joannie Chmielewskiej" Katarzyna Droga

Autor: Katarzyna Droga
Tytuł: Niełatwo mnie zabić. Opowieść o Joannie Chmielewskiej
Data premiery: 27.09.2023
Wydawnictwo: Znak 
Liczba stron: 336
Gatunek: powieść biograficzna
 
Katarzyna Droga to autorka, którą od zawsze ciekawią portrety nietuzinkowych kobiet. Na rynku książki działa już od dekady, w tym czasie napisała kilkanaście powieści obyczajowych, historycznych i biograficznych, ta najgłośniejsza jej do tej pory to prawdopodobnie ta o Hance Ordonównie. W tym roku Katarzyna Droga porwała się na temat bardzo kontrowersyjny – zdecydowała się napisać książkę o Joannie Chmielewskiej. Skąd ta kontrowersja? O tym za chwilę 😊
Poza pisaniem powieści autorka aktualnie pisze artykuły do „Twój styl”, wcześniej była redaktorką naczelną magazynu „Sens”, od razu po studiach była przez chwilę nauczycielką języka polskiego, założyła też własne wydawnictwo.
 
Książka „Niełatwo mnie zabić” ma za zadanie przybliżyć czytelnikowi w przyjemnej formie postać Joanny Chmielewskiej, kobiety niezwykłej, która jest odpowiedzialna za wprowadzenie gatunku komedii kryminalnej do Polski. Chmielewska urodziła się w latach 30stych, przeżyła zatem II wojnę światową, po czym w dorosłość weszła w czasach PRL-u. I właśnie głównie na tym okresie skupia się Katarzyna Droga, opowiada o kluczowych momentach w życiu autorki , przytacza sytuacje, które znamy z książek Chmielewskiej, a które jak się okazuje, zdarzyły się naprawdę... Chmielewska prowadziła bardzo intensywne, bogate, barwne życie, mimo tego, że przez sporą jego część musiała borykać się z polską peerelowską rzeczywistością. I to autorka tej powieści stara się oddać.
 
Książka podzielona jest na jest dwie części, obydwie składają się z pięciu rozdziałów, poza nimi jest jeszcze coś na kształt prologu i epilogu. Części zatytułowane są: Irena i Joanna, co jest mocno symboliczne, gdyż Joanna Chmielewska to pseudonim Ireny Kuhn, zatem część pierwsza opowiada jej historię sprzed życia związanego z literaturą, sprzed czasów, gdy pisała powieści, część druga skupia się głównie na jej pierwszych wydaniach. Co ciekawe każdy rozdział nosi tytuł zaczerpnięty z książek Chmielewskiej. Rozdziały są średniej długości, ale podzielone są na kilka scenek z życia pisarki, więc czytanie jest bardzo komfortowe. Narracja prowadzona jest w trzeciej osobie czasu przeszłego, oczywiście podąża za główną bohaterką oddając jej uczucia i emocje. Styl powieści jest lekki, ale nie komediowy, gdzieś tam budzi skojarzenia z Chmielewską, ale nie jest jego kopią. Muszę też zaznaczyć, że na 300 stronach autorka zawarła jakieś 40 lat życia Chmielewskiej, więc historia jest nieco wyrywkowa – skupia się na zdarzeniach ważnych, które miały jakiś większy wpływ na życie autorki.
„Joanna udowadniała, że młoda, ładna i mądra kobieta da sobie radę nawet z mafią i nie zależy od żadnego ustroju ani od innej zwierzchniej siły. Młodzież z jej powieści była inteligentna i zaradna, pełna pasji.”
Joanna Chmielewska w swoich powieściach utrzymywała bardzo lekki, komediowy styl, jej historie usiane były szalonymi akcjami i jej przebojowym alter ego Joanny, która co chwilę wpadała na trop różnych afer. Joanna bohaterka była zawsze śmiała i wesoła, więc znając tylko te oblicze Joanny, czytelnik myślał podobnie o samej autorce. Katarzyna Droga uświadamia nam, że choć faktycznie życie Chmielewskiej bogate było w komediowe sytuacje, to jednak to była tylko część tego, co faktycznie przeżyła. Autorka tej powieści bardzo dobrze oddaje tło czasów PRL-u, strach o bezpieczeństwo swoje i rodziny, ten codzienny niepokój, gdy nie wiadomo było co powiedziane na głos, może wtrącić ludzi do więzienia. Joanna to była kobieta ambitna, poszła na studia, szybko wyszła za mąż i została matką i przez całe życie starała się wszystkie kwestie pospinać tak, by żyło im  się dobrze, by wszyscy byli szczęśliwi. Byłam pod ogromnym podziwem pracowitości i siły Chmielewskiej, która w jednym momencie pracowała na etacie, brała prace zlecone, wychowywała dzieci i prowadziła dom i jeszcze gdzieś tam myślała o powieściach, nie zaniedbywała też rodziny i przyjaciół. Niezwykła kobieta, silna, zaradna i choć zdarzały się momenty, że tej siły jej brakowało, że traciła swoje podpory i na chwilę się załamywała, to ostatecznie zawsze wychodziła na prostą. I właśnie na taką postać kreuje ją Katarzyna Droga. Z jednej strony, żona, matka, która ma wsparcie męża i rodziny, która jednak niepozbawiona jest tych wszystkich małych dramatów, jakie spotykają i nas na swojej drodze – śmierci w rodzinie, choroby, rozwody, rozstania. Z drugiej to pisarka, kobieta waleczna, która swoim poczuciem humoru pod koniec PRL-u podtrzymywała tysiące, miliony czytelników na duchu. W mojej ocenie Drogiej fajnie udało się wykreować tę postać, jest wesoła, ale i wielowymiarowa.
„Zdecydowanie łatwiej było być dzielną i szaloną w książkach niż w życiu.”
Wspomniałam już o tym życiu w PRL-u, Katarzyna Droga bardzo dobrze oddaje tu klimat życia w tamtych czasach – przydziały na wszystko, braki w sklepach, kolejki, trudności z wyjazdami za granicę. Chmielewska to była dusza podróżnicza, ona pracowała jako architektka, jej mąż jako radiowiec, więc swoje zawody mieli dosyć światowe, a jednak obydwoje trzymali się tej Polski, choć przecież mogli wyjechać, zacząć życie gdzieś, gdzie było łatwiej. Chmielewska później faktycznie z takiego życia korzystała, często wyjeżdżała za granicę, ale to zawsze Polska była jej domem, jakkolwiek ciężko by się tu nie żyło.
„Jak to dobrze, że w książkach można było stwarzać świat i zdarzenia po swojemu.”
A skąd te kontrowersje? Stąd, że Joanna Chmielewska sama napisała siedmiotomową autobiografię i ci, którzy mieli przyjemność ją czytać, twierdzą, że jest to po prostu skrót tego, co sama Chmielewska napisała. Może i tak jest, ja jednak, mimo że jestem ogromną fanką Chmielewskiej, czytałam jej powieści beletrystyczne po kilka razy, nie miałam możliwości tej autobiografii przeczytać. Od lat na rynku jest niedostępna, nie ma wznowień, nie ma jej dosłownie nigdzie do kupienia. Zatem dlaczego by nie poznać choć kawałka jej biografii w takiej formie jak zaproponowała Katarzyna Droga? Dla mnie to była wielka atrakcja, wielka przyjemność móc w końcu skonfrontować to, co wiem o Chmielewskiej z tego, co pisała w swoich powieściach, z faktami z jej życia, które opakowując w emocje postaci Katarzyna Droga nam proponuje. Dla tych kochających książki Chmielewskiej będzie to atrakcja, w końcu o ulubionych postaciach można czytać bez końca, dla tych co jej książek nie znają, może w końcu zachęta by to zmienić. Na szczęście z jej powieściami beletrystycznymi jest łatwiej, są dostępne choćby na Legimi.
„A cóż to znaczy pisać poważnie? Nigdy nie zmieniaj swojego stylu. Nigdy nie pisz tak jak inni, pisz, jak ty widzisz świat.”
Podsumowując, wbrew temu co wielu fanów Joanny Chmielewskiej mówi, ja nie mam za złe Katarzynie Drogiej, że pozwoliła sobie stworzyć powieść opowiadającą o życiu tej pisarki, wycinku życia, temu kluczowemu, temu w którym kształtowała się jako osoba, matka, żona, architektka, a później w końcu znana na całą Polskę (a nawet i dalej) pisarka. Droga w swojej powieści stworzyła obraz kobiety wielowarstwowej, z jednej strony polegającej na innych, z drugiej tak zaradnej, że nie sposób jej nie podziwiać. Ubrała to wszystko w mocne tło historyczne, coś o czym Chmielewska w swoich książkach pisać nie lubiła – to przecież nie były tematy zabawne, więc do komedii kryminalnej, która miała na celu rozrywkę i poprawę humoru Polaków nie pasujące, a które przecież wpłynęły na jej życie, na jej postrzegania świata i otoczenia. Cieszę się, że powstała ta książka, w czasie, kiedy nie mam chwili, by sięgnąć i ponownie przeczytać wszystkich książek mojej ukochanej Chmielewskiej, lektura tej, w której ona sama jest bohaterką, była dla mnie dużą przyjemnością.
 
Moja ocena: 8/10
 
Recenzja powstała we współpracy z Wydawnictwem Znak Jednym Słowem.

Książka dostępna jest w każdej większej księgarni, 


Podoba Ci się to, co robię?
Wesprzyj mnie na patronite.pl/kryminalnatalerzu i dołącz do grona moich Patronów!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz