października 24, 2023

"Zwykła przyzwoitość" Wojciech Chmielarz

Autor: Wojciech Chmielarz
Tytuł: Zwykła przyzwoitość
Cykl: Bezimienny, tom 3
Data premiery: 11.10.2023
Wydawnictwo: Marginesy
Liczba stron: 400
Gatunek: powieść sensacyjna / kryminalna

Wojciech Chmielarz to aktualnie jeden z najpopularniejszych autorów literatury kryminalnej w Polsce, który dostarcza nam rozrywki od ponad dekady. W tym czasie często eksperymentował z gatunkiem – zaczynał od typowych, rasowych kryminałów, później próbował wprowadzić dosyć nietypowego bohatera, po czym zaczął pisać coś pomiędzy thrillerem a kryminałem z dużym naciskiem na problemy społeczne jakie zaprzątają współcześnie społeczeństwo. Trzy lata temu, gdy świat ogarnęła pandemia koronawirusa, autor wpadł na pomysł, by swoich czytelników trochę odciągnąć od ciężkiej codzienności – na profilu facebookowym razem z czytelnikami pisał powieść sensacyjną w odcinkach. I tak powstał tom pierwszy serii z Bezimiennym pt. „Prosta sprawa”, który wydany jako powieść został chwilę później, w październiku 2020 roku. Rok później ukazał się tom drugi pt. „Dług honorowy”, teraz, po dwóch latach oczekiwania wydany został tom trzeci pt. „Zwykła przyzwoitość”. Choć sama na półce mam cały cykl, to niestety nie czytałam wcześniejszych tomów, więc mogę poświadczyć, że można je czytać niezależnie od siebie. Aktualnie powstaje ekranizacja na podstawie tomu pierwszego, w której główną rolę ma grać Mateusz Damięcki.
 
Klub bokserski, w którym pracuje Bezimienny przechodzi właśnie kryzys finansowy – właściciel stara się ratować fundusze układaniem walk, ale niestety i to nie przynosi tak wyczekiwanych zysków. Gdy Bezimienny się o tym dowiaduje, rozumie, że musi wyprowadzić się z mieszkania, które do tej pory właściciel klubu udostępniał mu praktycznie za darmo. Po szybkim przejrzeniu rynku decyduje się wynająć pokój u starszego pana Henryka, który wydaje się niechętny posiadaniu lokatora, a jednak przecież takie ogłoszenie zamieścił… Wszystko to wygląda podejrzanie, tym bardziej, że gdy pewnego wieczoru Bezimienny wraca do domu, okazuje się, że w salonie grasuje dwóch zbirów – ewidentnie grożą panu Henrykowi. Bezimienny ich przegania, jednak jest już za późno – pan Henryk ma zawał serca. Trafia do szpitala, a w mieszkaniu zjawia się jego bratanica Aldona. Razem postanawiają, że trzeba przyjrzeć się sprawie, dowiedzieć się w co wplątał się pan Henryk i jak można go uchronić przed kolejnymi napadami zbirów…
 
Książka składa się z 50 krótkich rozdziałów pisanych naprzemiennie z perspektywy kilku postaci: Bezimiennego w narracji pierwszoosobowej czasu przeszłego, Aldony i gangstera Dyzia w narracji trzecioosobowej czasu przeszłego. Styl powieści jest przyjemny, codzienny, ładny, poprawny językowo, jest dużo sprawnie prowadzonych, dynamicznych dialogów. Czuć, że książka pisana jest przez autora nie tylko znającego zasady języka polskiego, ale po prostu go czującego. Całość czyta się wyśmienicie, szybko, rytmicznie.
 
Głównym bohaterem książki, jak i całej serii jest Bezimienny – dla mnie tom trzeci to moment, w którym się poznajemy. I wypadł on całkiem korzystnie dla postaci. To bokser, który skrupulatnie opisuje nam swoje ciosy i reakcję na ciosy przeciwnika – sceny walki to tak jakby krótki poradnik bokserski, są właściwe nazwy ciosów, jest trochę o tym, jak przewidzieć ruchy przeciwnika i jak można na nie zareagować. To bardzo ciekawy zabieg, który nawet mnie, choć walkami nigdy się nie interesowałam i raczej nie będę, sprawił, że te fragmenty nie nudziły, a wręcz odwrotnie – czytałam je z ciekawością. Bezimienny w tym tomie innym bohaterom przedstawia się jako Zygmunt, choć oczywiście nie jest to jego prawdziwe imię. Tak naprawdę nic o nim nie wiemy, poza tym, gdzie pracuje. W trakcie lektury okazuje się facetem całkiem prawnym, który ma dobry kompas moralny, choć nie ma skrupułów, kiedy staje do walki z tymi złymi, nie jest to więc postać jednoznaczne dobra.
Poza nim, w książce pojawiają się postacie kobiece – Aldona odgrywa tu największą rolę i jest wykreowana przyjemnie, choć z założenia jest bohaterką nieco naiwną. Pracuje w organizacji, fundacji pomagającej biednym, uchodźcom, w sumie wszystkim komu trzeba. Wraz z nią pracuje również Michasia, która wprowadza w powieść wątek LGBTQ+.
Z postaci stojących po drugiej stronie moralności jest wspomniany już Dyzio, gangster, który wymusza haracze, a który teraz przerzucił się na biznes intratniejszy – oszukuje starszych i samotnych, odbiera im mieszkania robiąc takie przekręty, że pozornie wszystko wygląda na zgodne z prawem… Czytelnik przygląda mu się w różnych momentach, dzięki czemu jasne jest, że jest to postać zła, nastawiona na zysk, nieczuła na krzywdę innych.
 
Historia w ogóle zaczyna się mocną sceną, która mną z całej tej książki wstrząsnęła najmocniej – mianowicie jest to samobójstwo starszej kobiety, która padła ofiarą przekrętu z mieszkaniem. Autor doskonale w tej powieści obrazuje problem naciągania tej części społeczeństwa, pokazuje go szeroko, nie szczędząc wchodzenia w głowy tych oszukiwanych – tłumaczy dlaczego tacy ludzie nie szukają pomocy, nie zgłaszają spraw na policję, póki jeszcze da się coś zrobić. Pokazuje też jak pozostała część społeczeństwa jest nieczuła na problem ludzi starszych, jak traktują ich od niechcenia. Problem ukazany jest dokładnie i szeroko, dzięki czemu czytelnik ma dużo okazji, by się nam nim zastanowić.
A z przekrętem z mieszkaniami wiąże się też problem zaciągania kredytów na nieswoje nazwisko. I tu autor obrazuje jak łatwo do czegoś takiego może dojść i jak trudno potem to wszystko odkręcić… To dobra przestroga, wzmacniająca czujność czytelnika.
 
W książce pojawia się też problem imigrantów, wojny i ucieczki z kraju nią objętego. Temat aktualny od lat, wiążący się z ciągłym brakiem tolerancji naszego społeczeństwa w momencie, gdy spotyka się z innym kolorem skóry. W tle pozostaje okrucieństwo i bezsens wojny, to jak zmienia ona postrzeganie rzeczywistości.
 
Jest jeszcze jeden ciekawy wątek, który skupia się na Aldonie i nastolatku Szymku, któremu Aldona udzielała korepetycji. Chodzi o przemoc domową, przemoc w środowisku patologicznym, z którego trudno jest wyrosnąć. Szymek, inteligentny chłopak, który chce się uczyć, co chwilę jest bity przez ojca alkoholika i nikt do tej pory na to nie reagował – w szkole, w domu, jego własna matka na to przyzwalała. Dopiero Aldona zareagowała… Dziwne to jak często bliscy stoją po stronie dręczyciela. To kolejna nieczułość naszego współczesnego świata, coś na co powinniśmy reagować mocniej, częściej, by dzieci mogły rozwijać się godnie, w poczuciu bezpieczeństwa.
 
Tematy poruszane w powieści zdominowały tę recenzję – nic dziwnego, jest ich dużo, a Chmielarz potrafi zawsze uchwycić problem w punkt, z jednej strony pokazać go bardzo szeroko, z drugiej robiąc to na mocno ograniczonej liczbie stron. Dzięki temu książka nie traci na dynamizmie – to w końcu powieść sensacyjna, w której sporo się dzieje, jest ta walka dobrych ze złymi, jest dużo scen akcji, które sprawiają, że nie jest to książka przytłaczająca, mimo trudnych tematów. Wręcz odwrotnie, powiedziałabym, że to jedna z najbardziej rozrywkowych książek Chmielarza, jakie czytałam, a czytałam zdecydowaną większość. Wszystko to oparte jest na intrydze przekrętu i prywatnym śledztwie postaci, które szukają odpowiedzi na pytanie kto i w jaki sposób oszukał pana Henryka. Intryga jest poprowadzona ciekawie, solidnie, ale i całkiem zaskakująco, choć ciągle trzymająca się ram gatunkowych powieści sensacyjnej.
 
Podsumowując, „Zwykła przyzwoitość” to pozornie rozrywkowa powieść sensacyjna, która po zastanowieniu okazuje się jednak czymś więcej. Tak, przynosi rozrywkę, ale i zmusza czytelnika do kilku solidnych przystanków, do zastanowienia się nad kilkoma ważnymi problemami – jedne wychodzą tu na plan pierwszy, inne pozostają w tle, ale dzięki temu nagromadzeniu jest to powieść bardzo współczesna, dobrze osadzona w naszych czasach, bliska naszej codzienności, z którą musimy się borykać. Dobrze się przy niej bawiłam i cieszę się, że w końcu udało mi się poznać z Bezimiennym, choć ciągle nie wiem jakim on tak naprawdę jest człowiekiem.… ale chyba jedną z cech tej serii jest tajemniczość bohatera głównego?
 
Moja ocena: 7,5/10
 
Recenzja powstała we współpracy z Wydawnictwem Marginesy.

Dostępna jest też w abonamencie 


Podoba Ci się to, co robię?
Wesprzyj mnie na patronite.pl/kryminalnatalerzu i dołącz do grona moich Patronów!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz