grudnia 09, 2023

"Cios za cios" Agnieszka Peszek

Autor: Agnieszka Peszek
Tytuł: Cios za cios
Cykl: detektywka Dagmara Zatorska, tom 1
Data premiery: 13.11.2023
Wydawnictwo: 110 procent
Liczba stron: 410
Gatunek: kryminał
 
Agnieszka Peszek to spotsmenka, trenerka personalna i autorka powieści kryminalnych. Od kiedy pamięta wolne chwile spędzała na czytaniu, głównie kryminałów, jednak o ich pisaniu raczej nie myślała. Z zawodu zajmowała się marketingiem, który przydał jej się również przy temacie literackim - od kiedy zaczęła pisać, sama wydaje swoje książki. Do pierwszych prób literackich zachęcił ją mąż, teraz sama przyznaje, że czasami bardziej odpręża ją tworzenie intrygi kryminalnej niż czytanie wymyślonej przez kogoś innego. Debiutowała w 2021 roku, teraz ma na koncie osiem powieści - cztery z cyklu o Dorocie Czerwińskiej, trzy historie osobne i “Cios za cios”, który jest pierwszym tomem nowej serii, w którym główną rolę odgrywa młodziutka Dagmara Zatorska.
 
Dagmara Zatorska to dwudziestoczteroletnia dziewczyna, świeżo po studiach, która właśnie wraz ze swoim przyjacielem i partnerem zawodowym Carlosem otwiera agencję detektywistyczną. Ze względu na trudne przeżycia z przeszłości jej rodziny, dziewczyna obiecała rodzicom, że nie będzie się wikłać w sprawy kryminalne - jej firma opierać ma się na tych, dotyczących przestępstw gospodarczych - też są ciekawe i jest na nie zapotrzebowanie na rynku. Potwierdza to fakt, że od razu dostają pierwsze zlecenie. Jednak do Dagmary zwraca się też pewna pani, znajoma jej matki. Prosi o pomoc w odnalezieniu zabójcy córki, która została brutalnie zamordowana kilka lat temu. Dagmara odmawia, ale teczka, którą kobieta jej zostawiła, przyciąga ją coraz mocniej…
W tym czasie na terenie lokalnego wesołego miasteczka dochodzi do zbrodni - policjanci zostają powiadomieni o ciele młodej dziewczyny, którą zgwałcono, zamordowano i porzucono z zimną krwią… Czy komisarz Grzegorz Wiśniewski zdoła znaleźć sprawcę? I jak aktualnie policyjne śledztwo łączy się z tym, czym zajmuje się teraz Dagmara?
 
Książka składa się z 81 rozdziałów i fragmentów pamiętnika zamieszczonych na jej końcu. Rozdziały są krótkie, naprzemiennie podążają za trójką głównych bohaterów: Dagmarą, Wiśniewskim oraz mężczyzną nazywanym ON, który opowiada nam swoją historię, w której od razu wyraźne są pewne zaburzenia… Narracja prowadzona jest w trzeciej osobie czasu przeszłego w momentach, gdy podąża w narracji linearnej za Dagmarą i Wiśniewskim, ON wypowiada się w osobie pierwszej, te rozdziały przypominają coś w rodzaju pamiętnika, spowiedzi. Narrator trzecioosobowy jest wszechwiedzący, opisuje zdarzenia, ale i skupia się także na emocjach, myślach postaci. Styl powieści jest prosty, skupiony na historii i postaciach, ale i dopasowany do narratora - gdy wypowiada się ON język staje się bardziej dosadny, wulgarny, nie da się jednak ukryć, że jest to zabieg zamierzony. Całość czyta się płynnie, szybko, sprawnie.
 
W kreacji postaci da się wyczuć, że zaplanowane są one na cykl, nie na jedną powieść. Oczywiście odnosi się głownie do Dagmary, to ją poznajemy najlepiej, najszerzej. To młodziutka dziewczyna, chyba nieco uzależniona od adrenaliny. Narwana, momentami lekkomyślna, ale z właściwym kręgosłupem moralnym, kiedy widzi niesprawiedliwość nie może przejść obok niej obojętnie. W roli detektywki sprawdza się nieźle, choć ewidentnie musi się jeszcze wiele nauczyć, choćby tego, jak zapewnić sobie samej bezpieczeństwo. Jej historia prywatna jest bogata i równie zajmująca co jej sprawy zawodowe, ale tę niespodziankę zostawię Wam samym do odkrycia. Nie da się jednak nie wspomnieć o jej relacji z partnerem zawodowym pół Brazylijczykiem, pół Polakiem Carlosem, który jest w niej chorobliwe zakochany - ich wątek to coś dla tych, którzy nie mają nic przeciwko nutce romansowej w kryminałach.
 
Sama jestem ciekawa czy komisarz Wiśniewski pojawi się w drugim tomie cyklu. Polubiłam tę postać, nawet bardziej niż Dagmarę, gdyż to on nie powodował we mnie sprzecznych odczuć - to starszy pan na chwilę przed emeryturą, który całe swoje życie poświęcił na pracę, a teraz już myślami jest gdzie indziej - myśli co będzie robił, gdy rzuci pracę, chce postawić na proste przyjemności. Nie jest obiegany w elektronice, ale zna się na ludziach, potrafi rozmawiać i ma ten zmysł, tak potrzebny do pracy w dziale kryminalnym. To postać bardzo przyjemna, wzbudzająca ciepłe emocje w czytelniku.
 
Przeciwieństwem na pewno jest ON. To mężczyzna z obsesją na punkcie kobiet i seksu, który swoją historią dzieli się z czytelnikiem bardzo chętnie poczynając od lat najmłodszych. Aż chciałoby się powiedzieć, że jego zachowanie, podejście jest nieco przekoloryzowane - niestety, ta postać oparta jest na cechach charakterologicznych, wyznaniach kilku polskich seryjnych morderców, o których zdarzyło mi się czytać. Nie mogę więc zaprzeczyć - jego skrzywienie, mocno skierowane na jeden punkt postrzegania świata jest oddane wiarygodnie.
 
Intryga kryminalna zdaje się być rozpisana na trzy sprawy: zagadki z przeszłości rodziny Dagmary, zagadki kryminalnej związanej z zamordowanymi dziewczynami (w którą musi być uwikłany ON) oraz pierwszego śledztwa w agencji detektywistycznej. Historie przedstawiane są naprzemiennie, na tyle proste i od siebie różne, że czytelnik ich za sobą nie miesza, a każdej przygląda się z zainteresowaniem. Autorka intrygą główną, czyli sprawę morderstw kobiet, oparła na dosyć znanych w tym gatunku motywach, ale zrobiła to dobrze, dzięki czemu historia ciekawi i dostarcza odpowiedniej rozrywki.
 
Przyznam, że kiedyś już miałam do czynienia z piórem Agnieszki Peszek i wtedy nie do końca przekonały mnie kreacje postaci. W “Cios za cios” na szczęście było inaczej - choć może z nie wszystkimi decyzjami postaci się zgadzałam, to jednak ich charakter i psychologia były oddane na tyle szeroko, że nie miałam co do nich wątpliwości - są przemyślane, są napisane przyjemnie i z pomysłem na więcej. Sama historia poprowadzona jest w tempie umiarkowanym, nie ma tu za wiele brutalności, co sama sobie cenię, ale jest skupienie na zagadce i skrzywionych umysłach. Dobrze się przy tej historii bawiłam, i właśnie dzięki temu, że autorka korzystała ze znanych motywów, mogłam się przy tej lekturze oddać rozrywce. Mogę też przyznać, że z przyjemnością w przyszłości spotkam się z Dagmarą jeszcze raz!
 
Moja ocena: 7/10
 
Recenzja powstała w ramach współpracy z Agnieszką Peszek.


Dostępna jest też w abonamencie 


Podoba Ci się to, co robię?
Wesprzyj mnie na patronite.pl/kryminalnatalerzu i dołącz do grona moich Patronów!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz