stycznia 09, 2024

"Drudzy" Piotr Borlik - patronacka recenzja przedpremierowa

Autor: Piotr Borlik
Tytuł: Drudzy
Data premiery: 16.01.2024
Wydawnictwo: Prószyński i S-ka
Liczba stron: 328
Gatunek: kryminał
 
Piotr Borlik to jeden z autorów, o książkach których piszę na tym blogu od dawna, od pierwszego roku działalności. Po raz pierwszy napisałam o nim w listopadzie 2019, około pół roku po premierze jego drugiej książki, ale pierwszej typowo kryminalnej i pierwszej wydanej pod skrzydłami wydawnictwa Prószyński i S-ka, w którym autor publikuje do tej pory. Była to “Boska proporcja” i pierwszy tom cyklu z Agatą Stec i Arturem Kamińskim - to ona przyniosła mu rozgłos na polskim rynku kryminalnym (recenzja – klik!). Od tego czasu recenzowałam tu prawie wszystkie jego książki (klik!), nie znajdziecie tu tylko jednej recenzji, ale sama niedawno tę książkę nadrobiłam, więc na pewno napiszę przynajmniej krótką opinię. Borlik od swojego debiutu pod koniec roku 2017 wydał 14 książek i z przyjemnością mogę przyznać, że ta najnowsza, “Drudzy” to druga książka, której mój blog ma przyjemność patronować.
 
Historia “Drugich” toczy się w Trójmieście, głównie w Gdańsku. To właśnie w tam, w dzielnicy Oliwa co czwartek odbywają się nielegalne wyścigi samochodowe - to wieloletnia tradycja, organizowana w stałym miejscu. Teraz zjawił się na nich mężczyzna, które ponad dwadzieścia lat temu je zapoczątkował - Błażej Rojewski zwanym Rudym. Nowy chłopak jego siostry Justyny, gdy orientuje się kim on jest, proponuje, by razem się ścigali - Rudy wchodzi w to proponując zakład, który jest pewny, że wygra, co pomoże mu się w końcu finansowo odkuć. Obydwoje zatem stają na światłach, Justyna pomiędzy zamierza machać chorągiewką na start, jednak do startu nie dochodzi - w międzyczasie podjeżdża motocyklista, który z zaskoczenia wypuszcza na nich chmarę ciem, po czym oblewa Justynę benzyną i podpala… Rudy rusza w pościg za sprawcą, ale to dzięki szybkiej reakcji swojego chłopaka Justyna przeżyła - trafia do szpitala z ciężkimi oparzeniami. Komendant policji zaprzęga do sprawy swoich najlepszych ludzi, a raczej swojego najlepszego człowieka - podkomisarza Pawła Szumskiego, któremu towarzyszyć ma nowa policjantka w ich wydziale Monika Lewicka. Czy uda im się odkryć kto i dlaczego dopuścił się tak drastycznej, ale i tak widowiskowej zbrodni? Jaki wpływ na działania policji będą miały media od samego początku mocno się sprawą interesujące?  
 
Książka składa się z prologu, 23 rozdziałów i epilogu. Fabuła przedstawiona jest w narracji trzecioosobowej naprzemiennie obserwującej Pawła, Monikę i Rudego całościowo, bo nie tylko oddającej to co dzieje się z zewnątrz, ale i myśli, i emocje opisywanych postaci. Dzięki temu czytelnik ma szansę dobrze ich zrozumieć, poznać ich mocne strony, ale i ich obawy. Styl powieści jest skupiony na celu, jakim rozwiązanie jest zagadki kryminalnej, jest prosty i płynny, dzięki czemu książkę czyta się wygodnie.
“(...) był to ich jedyny trop, więc posłusznie podążali wyznaczoną drogą niczym ćmy lecące w stronę światła.”
Jedną z mocnych stron „Drugich” na pewno są kreacje głównych postaci - Pawła, Moniki i Rudego. Paweł i Monika tworzą duet mocno kontrastowy - on to mężczyzna szarmancki, szanujący drugiego człowieka, który działa zgodnie z zasadami i rozumie, że są aspekty pracy w policji, które po prostu należy wykonać. Jest rozważny i spokojny, zarówno w pracy, jak i w życiu prywatnym, którego rąbek też nam tu uchyla, opisując relacje z jego aktualną dziewczyną, bo i ona w pewien sposób wpływa na to, jak bohater jako policjant jest postrzegany. Monika to jego przeciwieństwo - niekoniecznie stosuje się do regulaminów, wszystko chce mieć na już, najlepiej czuje się w ruchu, dla niej cel uświęca środki. To ich pierwsza wspólna sprawa, zatem istnieje obawa, że się po prostu nie dogadają. A może odwrotnie, może dzięki temu kontrastowi obydwoje staną się lepsi? 
Rudy stoi w kontrze do policji - ma za sobą odsiadkę w więzieniu i ogólnie przykre doświadczenia ze stróżami prawa, nic więc dziwnego, że i przy sprawie zamachu na swoją siostrę nie wierzy w ich skuteczność. Przede wszystkim jednak Rudy czuje się sam sobą zawiedziony - po raz kolejny nie stanął na wysokości zadania, nie uchronił siostry, a zamiast ją ratować, ruszył w pogoń z góry skazaną na porażkę. Teraz będzie chciał się zreflektować, odpokutować, tylko czy tak nieporadny życiowo człowiek w jednej chwili może stać się kimś innym? Czy w jednej chwili można się zmienić?
Kreacje tej trójki oddane są na naprawdę wysokim poziomie, każda postać jest inna, ale każda równie zrozumiała i żywa. Już po raz kolejny Borlik przekonuje mnie, że potrafi tworzyć świetnych, przekonywujących i niosących istotnej wartości bohaterów!
 
Akcja powieści, po mocno spektakularnym początku, dosyć zwalnia, większość fabuły toczy się w tempie umiarkowanym - śladów i tropów jest niewiele, a wydaje się. że autor stara się dokładnie oddać warunki pracy policjantów, przez co czas na grzebanie w systemach i innych marnujących czas raportach i czynnościach oddane są wiernie.
“(...) miał przynajmniej dwa punkty zaczepienia. Z jednej strony musiał pójść trupem ciem, spróbować zrozumieć przesłanie motocyklisty, z drugiej należało przyjrzeć się z bliska nielegalnym wyścigom i znaleźć ewentualnie podwiązanie z podpaleniem.”
Cała historia zamyka się w kilku dniach śledztwa, trzech lub czterech, a czytelnik skrupulatnie przygląda się pracy śledczych i tego, jak wpadają na kolejne tropy i w jaki sposób przedstawiają to opinii publicznej. Koniec historii, podobnie jak początek, mocno przyspiesza, mocno zaskakuje, od niego naprawdę nie da się oderwać. Dla mnie tempo akcji całej powieści to tej plus - ja lubię, gdy opis działań i myślenia śledczych opisany jest dokładnie, a ich działania i kolejne tropy zdają się realne, a mimo to cały czas ciekawość historią utrzymana jest na wysokim poziomie.
 
Historia rozpoczyna się sceną mocno dynamiczną, jednak to nie szybkość akcji czy emocje towarzyszące nielegalnym wyścigom ulicami miasta są tym, co jest w tej książce istotne. Poza świetnie skonstruowaną zagadką kryminalną, której rozwiązania nie byłam w stanie przewidzieć, kwestią istotną są też tematy, jakie historia porusza. Niestety, o tym najważniejszym powiedzieć nie mogę, związany jest z rozwiązaniem całej intrygi, więc o nim porozmyślać musicie sami. Mogę za to zwrócić uwagę na kilka pobocznych tematów, które znajdują w tej historii swoje miejsce. Po pierwsze to, jak społeczeństwo postrzega aktualnie policję i jak wpływa to na ich działania. W ostatnich latach znowu o policji nie mówi się za dobrze, ale w „Drugich” dostajemy szeroki obraz sytuacji - widzimy jak braki kadrowe i braki pieniężne wpływają na nastawienie funkcjonariuszy. Widzimy też, że sami siebie prezentując opinii publicznej, nieraz dopasują się do tego, co o nich się myśli, by relacja wydała się wiarygodna - nawet Szumski zgadza się umniejszać swój udział, zamiast pokazać, że w szeregach policji są i tacy, co myślą nieszablonowo.
“Dlatego zaraz udzielę pierwszego wywiadu, w którym nakieruję opinię publiczną na temat nielegalnych wyścigów. Niech mają pożywkę, niech się skupią na wytykaniu opieszałości policji. Potrzebujemy tematu zastępczego (...).”
Druga sprawa to media, które opinię publiczną budują, a z drugiej strony to one prowokują nacisk i presję na służby porządkowe - od tego co napiszą, zależy jaki obraz wypracuje sobie społeczeństwo. Można za pomocą mediów zrobić nagonkę, ale równie dobrze można się przyczynić do uwrażliwienia społeczeństwa, do otwartości na pomoc. Tylko którą opcję zazwyczaj wybierają media? I czy zawsze przedstawiają prawdziwy obraz sytuacji?
Poza tym dostajemy też tematy bliskie każdemu człowiekowi, jest o zaufaniu, o poczuciu winy, odkupieniu i dobrych intencjach.
 
“Drudzy” to kryminał z gatunku tych spokojniejszych, w których liczy się dobrze przemyślana, dobrze rozbudowana zagadka dająca poczucie realności, jak i świetne kreacje psychologicznej głównych postaci, mocno ze sobą kontrastujące. To historia, w czasie której śledczy muszą się mierzyć z wieloma wyzwaniami - brakiem tropów, pokusami pójścia na skróty czy trudnymi wyborami, a czytelnik w tym wszystkim im uważnie towarzyszy cały czas zastanawiając się nad powiązaniami zdarzeń i symboliką pierwszej sceny. Ponadto książka bardzo nieoczywisty, zaskakujący temat, o którym niestety nie mogę mówić, a to jednak nadaje jej tajemniczości i mam nadzieję, że tym mocniej zachęci czytelników do lektury. Jeśli lubicie akcję toczącą się w umiarkowanym tempie, momentami tylko przyspieszającą i cenicie wiarygodność i dobrą dedukcję, to ta historia z pewnością i Was usatysfakcjonuje. A ja znowu bym chciała, by główne postacie śledczych doczekały się kontynuacji przygód!
 
Moja ocena: 7,5/10
 
Recenzja powstała w ramach współpracy patronackiej z Wydawnictwem Prószyński i S-ka.

Dostępna jest też w abonamencie 

Podoba Ci się to, co robię?
Wesprzyj mnie na patronite.pl/kryminalnatalerzu i dołącz do grona moich Patronów!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz