maja 15, 2019

"Escape room" Megan Goldin


Autor: Megan Goldin
Tytuł: Escape room
Tłumaczenie: Nina Wum
Data premiery: 24.04.2019
Wydawnictwo: Bukowy Las
Liczba stron: 352

   „Escape room” to druga powieść autorki Megan Goldin. Debiutowała na rynku amerykańskim w 2017 roku powieścią „The Girl in Kellers Way” utrzymaną w klimacie domestic noir, która szybko stała się bestsellerem. Rok później ukazała się jej druga powieść „Escape room”, określana jako thriller korporacyjny. Autorka wcześniej zajmowała się dziennikarstwem, teraz powróciła do domu rodzinnego w Melbourne, by oddać się pasji pisania.

   „Escape room” to historia prowadzona dwutorowo. Czasy aktualne to opowieść o czwórce bankierów inwestycyjnych jednej z najbardziej prestiżowych firm w Nowym Jorku, którzy zostają uwięzieni w windzie, swego rodzaju escape roomie. Drugi plan czasowy zajmuje historia Sary Hall, kobiety, która została zatrudniona w tej samej firmie, co pozostała czwórka. W jaki sposób te dwie historie są ze sobą połączone? Co się stało z Sarą? Kto i dlaczego uwięził tych ludzi w windzie? Już na samym początku, w prologu, dowiadujemy się, że te historia nie kończy się dobrze...
„Czworo bankierów, jedna winda. Co złego może się stać?”
Kompozycyjnie książka składa się z prologu i 51 krótkich rozdziałów. Narracja prowadzona jest na zmianę w 3 sobie czasu przeszłego - kiedy mowa o czwórce w windzie, oraz w 1 osobie czasu przeszłego - kiedy Sara Hall opowiada swoją historię. Język powieści jest dosyć potoczny i  bez ozdobników, akcja płynie gładko i przejrzyście. Narrator 3osobowy jest mocno skupiony na otoczeniu, opis osób uczestniczących w zdarzeniach jest bardzo dokładny.

Bohaterów powieści mamy kilku. W windzie utknęli Sam, Jules, Sylvie i Vincent. Wszyscy razem pracują w jednej firmie, w jednym zespole, Vincent jest ich przełożonym. Jest dobrze zbudowany, przed swoim korporacyjnym życie spędził dwa lata w wojsku holenderskim. Jest opanowany, racjonalny, idealny przywódca. Jeśli chodzi o pozostałą trójkę, to ewidentnie kiedyś chcieli być innymi ludźmi, jednak praca w firmie mocno ich zmieniła. Sam chciał być kiedyś prawnikiem walczącym o prawa człowieka, za wzór postępowania przekładał sobie swojego ojca, nauczyciela, mądrego i uczciwego mężczyznę. Sylvie, kiedyś była modelką, jednak ta przygoda skończyła się dla niej dosyć tragicznie. Teraz chowa się za oziębłością i pozorną obojętnością. Jest jeszcze Jules, który ma za sobą dosyć ciężkie dzieciństwo, a teraz zajmuje się bezpieczeństwem prawnym zespołu, jest też uzależniony od alkoholu.

Najważniejszą jednak postacią tej powieści jest Sara Hall. Młoda dziewczyna, która kiedyś chciała być lekarką, lecz względy finansowe wymusiły na niej inną decyzję odnośnie ścieżki kariery. Jest świeżo po studiach, przez długi okres czasu nie mogła znaleźć pracy, aż pewnego dnia spotkała w windzie Vincenta. Dzięki temu kobieta zyskała pracę w jednej z najlepszych firm w Nowym Jorku, a jej życie zmieniło się diametralnie.
„Gratuluję. Wygraliście w życie (...) Nigdy już nie będziecie potrzebowali losu na loterię, nie teraz, kiedy należycie do firmy. Wy już zwyciężyliście.”
Sara opowiada czytelnikowi całą swoją historię, mocno skupia się na zmianach jakie zaszły w tamtym czasie w jej życiu. Jest osobą spokojną, uczciwą, mocno opiekuńczą. Nie jest przebojowa, woli w spokoju wykonywać swoją pracę. Jest bystra i inteligentna, bardzo szybko się uczy. Tak jak i pozostałych bohaterów, praca w firmie również Sarę zmienia nie do poznania, miesza jej w głowie, zmienia priorytety. To ich praca jest więzieniem.

Istotną rolę w tej historii odgrywa również szósty członek zespołu – Lucy. To dziewczyna umykająca wymogom firmy, ale wszystkie jej niedoskonałości przykrywa jej niezwykła inteligencja. Lucy jest osobą autystyczną, więc nie wychodzą jej kontakty z ludźmi, jednak jest mistrzynią jeśli chodzi o pracę bankiera. Widzi wszystko takim jakie jest, dostrzega dużo, ale niekoniecznie się z tym obnosi, więc większa część zespołu po prostu traktuje ją jak powietrze. Ewidentnie dziewczyna nie znajduje w pracy zrozumienia, jednak wydaje się, że jej to nie przeszkadza.

W powieści autorka odsłania bezwzględny świat bankierów finansowych. Jest to świat ludzi bogatych, uzależnionych od adrenaliny i życia w ciągłym biegu, gdzie wygląd zewnętrzny jest równie ważny co inteligencja i spryt. Są to ludzie, którzy na pierwszym miejscu stawiają pracę, pracują po 80 albo nawet więcej godzin w tygodniu. Częściej widzą swoich współpracowników niż rodziny. Świat bankowców wciąga, mimo presji i kosmicznych godzin pracy, bohaterowie chcą ciągle więcej i więcej. Pieniądz uzależnia, im jest go więcej, tym więcej go się pragnie. Pięciogwiazdkowe hotele, loty w pierwszej klasie, wielomilionowe transakcje to dla nich chleb powszedni. W końcu kto przyzwyczajony do życia w luksusie dobrowolnie by z tego zrezygnował? Wszystkich ich napędza chciwość, są tak zapatrzeni w pomnażanie swojego majątku, że nie zwracają uwagi na nic innego. Rodziny się rozpadają, związki niszczeją, przyjaciele znikają. Czas, który poświęcają na pracę, nie starcza na nic innego.
„- Co jest najrzadziej spotykanym zasobem na Ziemi? Studenci zgłaszali się z najróżniejszymi pomysłami. Padały terminy: rod, osm, iryd. - Mylicie się państwo – odparł profesor – Najrzadszym ziemskim zasobem jest czas.”
 Styl, w jakim poprowadzona jest narracja, mocno wciąga. Na początku dokładnie nie wiadomo które z wydarzeń przedstawionych działy się wcześniej a które później. Po czasie sytuacja się trochę rozjaśnia, jednak już ten sam zabieg wzbudza spore zainteresowanie w czytelniku. Później wciąga nas nowy świat korporacji, razem z Sarą czujemy ekscytację nowością i niespodziewanym bogactwem, mimo ogromu obowiązków, która bohaterka musi wykonywać. Tak samo jest z sytuacją w windzie. Bardzo długo nie wiadomo o co tam chodzi, czy to jest faktyczny escape room, czy jakaś dziwna pułapka. Ciekawość podsycają zagadki i podpowiedzi, które otrzymują bohaterowie.

   Muszę powiedzieć, że pierwsza połowa książki naprawdę bardzo mi się podobała. Póki poznawałam razem z Sarą wielki świat korporacji, a z bohaterami w windzie głowiłam się nad rozwiązaniem zagadek, to napięcie sięgało zenitu, książka pochłonęła całą moją uwagę. Gdzieś tak w połowie akcja trochę zwolniła, w windzie nie działo się już za wiele, a Sarę zajęły trochę inne sprawy, więc i moja uwaga gdzieś się trochę rozproszyła. Nie zmienia to faktu, że całą książkę czytało mi się dobrze i bardzo szybko. Bohaterowie byli ciekawi, a temat poruszany w powieści świeży i rzadko spotykany. Sposób prowadzenia narracji na pewno też trzeba uznać za plus powieści. Ogólnie jestem zadowolona i na pewno sięgnę po inne książki autorki, jeśli jakieś pojawią się na naszym polskim rynku.

Moja ocena: 7/10


 Serdecznie dziękuję ze możliwość przeczytania i zrecenzowania książki Wydawnictwu Bukowy Las!








Brak komentarzy:

Prześlij komentarz