września 05, 2019

"Telefon o północy" Tess Gerritsen


Tytuł: Telefon o północy
Tłumaczenie: Elżbieta Smoleńska
Data premiery: 08.07.2019
Wydawnictwo: HarperCollins Polska
Liczba stron: 256

Tess Gerritsen swoją karierę pisarską rozpoczęła cyklem ośmiu romansów kryminalnych. Początkiem tego cyklu a zarazem jej debiutem literackim była książka pt. „Telefon o północy”. Myślę, że ten fakt jest istotną informacją przed rozpoczęciem lektury oraz to, że książka została wydana po raz pierwsza na amerykańskim rynku w 1987 roku. Dzięki tej wiedzy książkę można czytać z innym nastawieniem, a co za tym idzie, odebrać ją bardziej pozytywnie.

Akcja książki rozpoczyna się od prologu, w którym jesteśmy świadkami jak pewien mężczyzna zastawia pułapkę na płatnego mordercę w berlińskim hotelu i wychodzi z tej bitwy zwycięsko skutecznie zacierając po sobie ślady. Kilka godzin później, chwilę po północy, Sarah odbiera telefon – dzwoni Nick z Departamentu Stanu, który oznajmia jej, że jej mąż Geoffrey zginął w pożarze hotelu w Berlinie. Kobieta nie może w to uwierzyć, tym bardziej, że Geoffrey miał być przecież na wyjeździe służbowym w Londynie... Niedługo po tym udaje jej się przekonać Nicka, że coś w tej sprawie nie pasuje i obydwoje zaczynają prywatne śledztwo, które przegoni ich po kilku krajach Europy oraz obudzi gorące uczucie....

Od strony kompozycji książka składa się z prologu i 16 rozdziałów. Narracja prowadzona jest w trzeciej osobie czasu przeszłego, głównie podąża za Sarah, ale nie tylko. Narrator dużą uwagę zwraca na otoczenie i wygląd postaci. Język narracji jest prosty, książkę czyta się szybko.

Główną bohaterką jest wspomniana już Sarah. To kobieta w wieku 32 lat, ruda, z brązowymi oczami, przeciętnej urody. Jest mikrobiologiem, pracuje na uniwersytecie i prowadzi ważne badania nad DNA, które są po części tajne. Swojego męża Geoffreya spotkała 6 miesięcy temu, a od 2 są małżeństwem. Sarah jest dosyć naiwna, obsesyjnie chce być kochana.

Jej mąż Geoffrey zatrudniony był w pewnym banku, który swoją filię ma w Londynie, stąd jego częste wyjazdy. Jak szybko się okazuje, Sarah niewiele wie o swoim mężu, nie zna nikogo z jego rodziny i przyjaciół, nagle orientuje się, że Geoffrey w sumie nigdy nic jej o sobie nie powiedział... Powiedzieć, że sytuacja wygląda na podejrzaną, to jak nie powiedzieć prawie nic....

Nick z kolei to dosyć prosty facet. Pracuje w Departamencie Stanu, ale ostatnio został zdegradowany i teraz zajmuje się powiadamianiem wdów o śmierci mężów i ściąganiem ich ciał do kraju. Na szczęście ma wiele kontaktów z przeszłości, które w razie potrzeby może wykorzystać...  Nick to idealista, dobry człowiek. Prywatnie rozwodnik,  od 4 lat samotny, stroni od kobiet. Do czasu poznania Sarah uważał, że nie potrzebuje miłości i kobiety, jednak po jej poznaniu szybko zmienia zdanie...

Akcja powieści oparta jest na szpiegowskich intrygach. Nie wiadomo kto jest kim, komu można ufać, kto jest dobry a kto zły. Akcja pędzi, dużo się dzieje, wciągając w to wszystko zwyczajną Sarah, która jeszcze niedawno o tym świecie nie miała pojęcia. Historia poprowadzona jest sprawie, wciąga.

Wątek miłosny, jak na romans, nie jest specjalnie mocno rozbudowany. Jasne - zachowanie pod tym względem Sarah i Nicka jest dosyć naiwne i dosyć zabawne, ale szczerze nie przywiązywałam do tych momentów większej wagi.

W tej książce, debiucie autorki, dziwi mnie jej dobór tematyki. Nazwisko autorki przyzwyczaiło nas do akcji osadzonej w środowisku medycznym, a tutaj mam całkowicie co innego. CIA, szpiedzy, płatni mordercy wyskakują z każdej strony książki. Akcja toczy się w kilku krajach, głównie w Europie. Muszę przyznać, że znając późniejsze książki autorki, ta tematyka mocno zaskakuje.

Podsumowując, książka jak na rok 1987, debiut oraz gatunek romans kryminalny jest całkiem w porządku. Lektura na jeden wieczór, na oderwanie się od rzeczywistości. Myślę, że warto o tym wiedzieć przed rozpoczęciem lektury, w innym wypadku książka może nie zadowolić. A posiadając te informacje można się przy książce zrelaksować i dać się ponieść akcji. Spędziłam z nią przyjemne, rozrywkowe kilka godzin.

Moja ocena: 6/10

Za egzemplarz powieści serdecznie dziękuję Wydawnictwu HarperCollins Polska!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz