lutego 28, 2022

"Piętno" Przemysław Piotrowski

 

Autor: Przemysław Piotrowski
Tytuł: Piętno
Cykl: komisarz Igor Brudny, tom 1
Data premiery: 06.05.2020
Wydawnictwo: Czarna Owca
Liczba stron: 464
Gatunek: kryminał
 
Przemysław Piotrowski na polskim rynku książki pojawił się w roku 2015 z thrillerem „Kod Himlera”, jednak dopiero 5 lat później, kiedy to przeniósł się do Wydawnictwa Czarna Owca, usłyszał o nim cały polski czytelniczy świat. To „Piętno” rozpętało ten szum i rozgłos, co jest tym mocniej znaczące, że stało się to w czasie pandemii, czyli wtedy, gdy wszystkie działania promocyjne były mocno utrudnione. Piotrowski jednak zdołał napisać coś, co odciągnęło myśli czytelników od trudnej codzienności, a cała trylogia jest teraz uznawana za jedną z najlepszą polskich serii kryminalnych. Choć na ten moment mowa raczej o tetralogii, gdyż pod koniec zeszłego roku swoją premierę miała część czwarta.
Ja jednak swoją znajomość z książkami autora zaczęłam inaczej, od „Krwi z krwi” (recenzja – klik!), później była „Matnia” (recenzja – klik!), i dopiero teraz, na niecałe dwa miesiące przed premierą kolejnej książki autora, wzięłam się za nadrabianie jego najgłośniejszych tytułów. Nie wiem czy to kolejność lektur, czy może czasy, w których znowu ciężko skupić się na lekturze, jednak nie jestem aż tak oczarowana pierwszym tomem jak większość głosów, które do mnie dochodziły. Nie oznacza to jednak, że książka jest zła – nie, to całkiem dobry kryminał.
 
Fabuła „Piętna” rozpoczyna się od dwóch brutalnych morderstw, które popełniono w Zielonej Górze. Tamtejsze bachusiki (figurki zdobiące miasto, jak krasnale we Wrocławiu) zostały ‘ozdobione’ fragmentami wyciętymi z ofiar, reszta ciał jest nadal poszukiwana… Sprawą zajmuje się weteran policyjny, inspektor Romuald Czarnecki, a podejrzanym jest zaginiony sprzed kilku dni doktor Filip Trochan, który został nagrany na kamerze monitoringu. Wieść o śledztwie dochodzi do Warszawy, gdzie pracuje Igor Brudny. Jego przyjaciółka, policjantka Julia informuje go, że człowiek bliźniaczo do niego podobny jest podejrzany o brutalne morderstwa, a jako że nadal jest poszukiwany, Igor może mieć w nadchodzących dniach we względu na swój wygląd problemy… Zielona Góra to miejsce dzieciństwa komisarza, więc ten na wieść o tym od razu zjawia się na miejscu. Czy Igor zdoła pomóc w tak trudnym śledztwie? A może jego cel jest inny? Czy można mu ufać? I czy policja zdoła powstrzymać mordercę przed popełnieniem kolejnego morderstwa?
 
Książka składa się z prologu i 59 rozdziałów. Narracja prowadzona jest w trzeciej osobie czasu przeszłego, narrator jest wszechwiedzący – zna historię jeszcze przed jej opowiedzeniem, co czasami zaznacza w tekście. Podąża przede wszystkim za Brudnym i Czarneckim, jednak od czasu do czasu poświęca też chwilę postaciom pobocznym. Książka przede wszystkim skupia się na samej historii, odczucia bohaterów oczywiście też są opisywane, jednak nie dominują nad fabułą, są dodatkiem. Styl powieści jest prosty, dialogów jest dużo. Książkę czyta się dobrze i szybko, choć w kilku momentach zauważyłam zbędne powtórzenia mało znaczących informacji.
 
W „Piętnie” znajdziemy bohaterów ścierających się na kilku frontach. Jest Igor konta Czarnecki – ten pierwszy za wszelką cenę próbuje coś utrzymać w tajemnicy, ten drugi wie, że kluczowe jest, by ją odkryć. Jest też Igor kontra zaginiony Filip – bliźniak czy sobowtór? Mężczyźni dzielą wygląd, a mimo to wydają się stać po przeciwnych stronach barykady. A może to tylko gra? Jest jeszcze trzecia możliwa para – Igor kontra morderca, gdyż od samego początku wiadomo, że z jakiego powodu morderca chciał przyciągnąć uwagę policji na Igora. Dlaczego? Co Igor ma wspólnego z morderstwami? Jest jeszcze też jedna, dosyć popularna w kryminałach para, czyli Igor konta Oksana, kobieta, która pokochała Igora i która z całego serca pragnie z nim być, jednak mężczyzna przede wszystkim poświęca się pracy, nie dopuszcza do siebie nikogo innego. Jak widać, cały świat „Piętna” kręci się wokół Igora, co nie jest tutaj minusem, gdyż autorowi udało się zbudować ciekawą, zajmującą postać z mroczną przeszłością, o której nie chce mówić, a która wydaje się kluczem do całej zagadki.
 
Interesujące w powieści są również tematy, w jakie wplata się intryga kryminalna. Mamy tu przede wszystkim pojęcie rodziny, rodzeństwa i dzieciństwa, a również i te bardziej zwyrodniałe, o których mówić trudniej, jak przemoc w stosunku do dzieci i wykorzystywanie seksualne, a także pedofilia w Kościele. Żaden z tych tematów nie jest nowy w tym gatunku, jednak ubrane są sprawnie i nie przyćmiewają samej fabuły powieści.
 
Intryga kryminalna zbudowana jest na szkielecie rasowego kryminału. Zagadka jest intrygująca, choć niespecjalnie trudna, ale samo śledzenie tropów, jakimi podąża policja i Brudny, są na tyle zajmujące, że domyślenie się rozwiązania nie odbiera przyjemności z lektury. Finał jest szybki, spektakularny, powiedziałabym, że wręcz filmowy.
 
Muszę jednak przyznać, że jak dla mnie książka momentami była za brutalna. Dokładne opisy ofiar, sposób zabijania mordercy były wręcz obrzydliwe, makabryczne, co trochę wydaje mi się nie całkiem uzasadnione. To takie trochę epatowanie makabrą, turpizm, które może i faktycznie spełnia swój cel, gdyż mocno szokuje, jednak ja wolałabym być zszokowana dobrym rysem psychologicznym mordercy czy przenikliwością śledczych, a nie makabrycznym opisem zwłok.
 
Podsumowując, „Piętno” to całkiem sprawnie napisany kryminał, jednak nie umiem się w nim dopatrzeć tego, co wywołało u innych czytelników takie zachwyty. Może sama czytam za dużo powieści tego gatunku, bo żaden z tematów się pojawiających nie był dla mnie zaskoczeniem – to wszystko już gdzieś było. Może książkę inaczej odebrałabym dwa lata temu, choć wydaje mi się, że te tematy pojawiały się też już wcześniej. Może wpływ na mój odbiór lektury miało też to, że ja po prostu nie lubię epatowania brutalnością, której aż takich ilości się tutaj nie spodziewałam. Nie wiem, książkę oceniam jednak zgodnie z odczuciami jako dobry, poprawny kryminał i zobaczę co przyniesie mi tom drugi. Może zachwyt przyjdzie przy tym tytule?
 
Moja ocena: 7/10
 
Za możliwość zapoznania się z lekturą dziękuję Wydawnictwu Czarna Owca!

Książka dostępna jest też w abonamencie 


Podoba Ci się to, co robię?
Wesprzyj mnie na patronite.pl/kryminalnatalerzu i dołącz do grona moich Patronów!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz