listopada 09, 2022

"Znikające dziewczyny" Lisa Regan

Autor: Lisa Regan
Tytuł: Znikające dziewczyny
Cykl: detektywka Josie Quinn, tom 1
Tłumaczenie: Maria Jaszczurowska
Data premiery: 29.06.2022
Wydawnictwo: Dolnośląskie
Liczba stron: 304
Gatunek: kryminał
 
Polski czytelnik po raz pierwszy z twórczością Lisy Regan zetknął się tego lata – pod koniec czerwca 2022 roku na naszym rynku pojawiła się po raz pierwszy! Trochę to dziwi, gdyż autorka na swoim rodzimym, amerykańskim rynku debiutowała już w 2012 roku, a teraz na swoim koncie ma już ponad 20 książek, które cieszą się wśród czytelników dużą popularnością, a także zbierają niesamowicie wysokie noty! Seria o detektywce Josie Quinn w oryginale liczy już piętnaście tomów, w Polsce jednak dopiero zaczynamy – dokładnie dzisiaj swoją premierę świętuje drugi tom serii pt. „Bezimienna”, a Kryminał na talerzu ma przyjemność jej patronować. Fakt, że seria jest już dużo bardziej rozbudowana w oryginale, może napawać czytelnika polskiego nadzieją, że na kolejne tomy nie będziemy musieli długo czekać 😊
 
Fabuła „Znikających dziewczyn” zaczyna się w momencie, gdy od zaginięcia siedemnastoletniej Isabelle Coleman upływa pięć dni. Rodzina z początku nie wszczynała alarmu przekonana, że dziewczyna po prostu wyjechała za miasta, jak to już jej się zdarzało. W końcu jednak powiadomiono policję, wszczęto poszukiwania i właśnie teraz w lesie odnaleziono jej telefon – policja przyjmuje więc założenie, że ją uprowadzono. Detektywka Josie Quinn niestety nie może uczestniczyć w dochodzeniu – została zawieszona w swoich prawach za bezpodstawne użycie siły i musi przebywać na urlopie, póki dochodzenie w jej sprawie nie zostanie rozwiązane. Dla Josie to katorga – prowadzenie dochodzeń, szukanie rozwiązań to jej życiowe powołanie, więc gdy nie może tego robić, całe życie zdaje się nie mieć sensu. W czasie, kiedy zwleka z powrotem do domu ze stacji benzynowej, staje się świadkiem, a i postronną ofiarą innego zdarzenia – rozpędzony samochód z czwórką pasażerów, uczestnikami strzelaniny wjeżdża w budynek stacji. Trójka pasażerów umiera na miejscu, tylko jeden mężczyzna ma szansę przeżyć, choć i ta jest niewielka. Josie szybko reaguje, mężczyzna przed utratą przytomności szepta jej jedno słowo „Ramona”. Josie rozpoznaje w ofierze nauczyciela zaginionej dziewczyny, zaczyna więc na własną rękę drążyć sprawę. Czy wypadek na stacji i zniknięcie Isabelle mogą być ze sobą powiązane? Kim jest Ramona? Dlaczego mężczyzna tak mocno się starał, by powiedzieć właśnie to słowo? Przed Josie skomplikowane i niebezpieczne śledztwo, tym bardziej, że prowadzić je będzie po cichu, bez zgody przełożonych…
 
Książka składa się z prologu, 78 rozdziałów i epilogu. Narracja prowadzona jest w trzeciej osobie czasu przeszłego, przede wszystkim skupia się na postaci detektyw Quinn – to wydarzenia z jej perspektywy dominują w tej powieści. Jednak rozdziały o Josie od czasu do czasu poprzetykane są fragmentami o porwanej dziewczynie, która została uwięziona w całkowitych ciemnościach… Styl powieści jest prosty, skupiony na detalach dotyczących śledztwa, choć w jego czasie i życie prywatne Josie udaje się nam poznać całkiem dobrze. W książce jest sporo opisów w porównaniu do dialogów, jednak proporcje nie są męczące, książkę czyta się naprawdę dobrze.
 
Intryga kryminalna poprowadzona jest bardzo sprawnie. Z początku tempo akcji nie jest zawrotnie szybkie, jednak systematycznie przyspiesza wraz z kolejnymi przewracanymi stronami, aż do wielkiego, dynamicznego finału. To kryminał w stylu amerykańskim, ale poprowadzony z rozsądkiem – wszystkie kolejne tropy mają swoje racjonalne uzasadnienie, a zagadka jest dużo szersza, rozleglejsza niż z początku może się wydawać.
„Potrafię zachować czujność bez lęku.”
Dużym plusem powieści jest kreacja głównej bohaterki – nic w tym dziwnego, w końcu Josie musi być na tyle charakterna, by pociągnąć całą, wielotomową serię. W pierwszym tomie Josie jest przed 30stką i jest jedyną kobietą w policji w miasteczku Denton w środkowej Pensylwanii. Już teraz jest po przejściach – właśnie walczy z jeszcze nie całkiem byłym mężem, by ten podpisał papiery rozwodowe. To też policjant, człowiek, którego znała od dzieciństwa, a jednak tyle lat znajomości nie przygotowało jej na zdradę. Josie jest pełna gniewu i złości, jest temperamentna i wybuchowa, a także niesamowicie uparta, co nieraz pakuje ją w kłopoty. Jednak to, czego doświadczyła w dzieciństwie, przygotowało ją na trudy życia dorosłego. Mimo to teraz brakuje jej hobby, które mogłoby zapełnić jej wolny od pracy czas i odciągnąć myśli. Jej wrodzona ciekawość, nuda i poczucie obowiązku względem społeczeństwa są tymi czynnikami, które powodują, że sama w dobrej wierze zaczyna pogrzebać trochę w obydwu trwających sprawach… Jej porywczość trochę równoważy Luke, jej nowy partner, funkcjonariusz policji stanowej, choć i on wierzy w niezawodność jej intuicji – kiedy trzeba zrobić coś, co może nie całkiem jest zgodne z zasadami w ich zawodzie, mężczyzna nie ma problemu, by Josie pomóc.
Poza Josie jest tu sporo ciekawych postaci, które będą pojawiać się w dalszych tomach serii, jednak w tej recenzji chciałam zwrócić uwagę już tylko na postać jej babci, która od jej nastoletnich czasów ją wychowywała. Teraz na co dzień żyje w domu opieki, jednak ma się tam bardzo dobrze, jest przywiązana do tego miejsca, a Josie często i chętnie ją odwiedza. Pomiędzy kobietami jest mocna więź pełna miłości, zaufania i zrozumienia.
 
Fabuła powieści rozgrywa się w małym amerykańskim miasteczku, gdzie komisariat jest niewielki, a większość mieszkańców kojarzy się przynajmniej ze słyszenia. To miejsce fikcyjne, ale dobrze odwzorowane z istniejących małych amerykańskich miasteczek – jest mocno klimatyczne w tym amerykańskim stylu.
 
„Znikające dziewczyny” to rasowy kryminał, w którym uwaga wrócona jest ku zagadce i głównej postaci serii. Kusi mnie, żeby wspomnieć o zagadnieniach, jakie zagadka porusza, jednak nie chcę nic spoilerować, więc powstrzymam się od tego. Podkreślę jednak, że mała społeczność tego miasteczka jest warta przyjrzenia. Książkę czyta się naprawdę dobrze, fabuła jest zajmująca, a główna bohaterka na tyle ciekawa, że z pewnością będę chciała czytać o niej więcej. Polecam ten, jak i drugi tom!
 
Moja ocena: 7,5/10
 
Za możliwość lektury dziękuję Wydawnictwu Dolnośląskiemu!

Książka dostępna jest też w abonamencie 


Podoba Ci się to, co robię?
Wesprzyj mnie na patronite.pl/kryminalnatalerzu i dołącz do grona moich Patronów!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz