Autor: Danielle
Trussoni
Tytuł: Mistrz
zagadek
Cykl: Puzzle,
tom 1
Tłumaczenie: Maciej Rzeszut
Data premiery: 05.06.2024
Wydawnictwo: Świat Książki
Liczba stron: 448
Gatunek: thriller
/ powieść grozy
Danielle Trussoni to amerykańska autorka,
która wydaje książki nieczęsto - raz na 3-4 lata. Debiutowała już w 2006 roku
książką, w której zawarła swoje wspomnienia z dzieciństwa, później rozpoczęła
cykl fantasy, którego tom pierwszy ukazał się również u nas. Aktualnie na
koncie ma sześć powieści i siódmą w zapowiedziach na ten rok, co jest czymś
niespotykanym do tej pory - wygląda, że seria z Mistrzem zagadek, czyli
sawantem Mike'em Brinkiem, spodobała się autorce na tyle, że jej tom drugi
ukaże się zaledwie rok po tomie pierwszym. W Polsce poza jednym tomem z serii
fantasy do tej pory nie była wydawana - teraz po kilkunastu latach wróciła z
“Mistrzem zagadek”, pierwszym tomem serii nazwanej “Puzzle”.
Prywatnie autorka to podróżniczka, mieszkała w
przeróżnych krajach, aktualnie znajduje się ze swoją rodziną w Meksyku. Jej
książki tłumaczone są na około 30 języków i zyskują status bestsellerów, przede
wszystkim na listach magazynu The New York Times.
“Mistrz zagadek” rozpoczyna się w momencie,
gdy Thessaly Moses, psycholożka z więzienia dla kobiet w Ray Brook kontaktuje
się z Mike'em Brinkiem, znanym twórcą zagadek logicznych, sawantem, którym stał
się kilkanaście lat temu w wyniku wypadku na boisku. Tessaly ma do Mike'a
wiadomość od jednej z kobiet znajdujących się pod jej opieką - od młodej Jess
Price, która jeszcze pięć lat temu była studentką i wyśmienicie zapowiadającą
się pisarką, teraz jej historia chorób psychicznych jest bogata, a sama odsiaduje
wyrok za morderstwo… Co dziwne, przez te pięć lat kobieta ani razu się do
nikogo nie odezwała. Mike jest zaintrygowany, zgadza się więc spotkać z Jess, ale
wcześniej ogląda jej zagadkę - jest ewidentnie niepełna. Na spotkaniu
więźniarka jest bardzo niespokojna i nieufna, kontaktuje się nadal za pomocą
zagadek…Co chce mu przekazać? Dlaczego dopiero teraz postanowiła coś zrobić i
dlaczego to właśnie do Mike'a się zwraca? W czym tkwi sekret jej milczenia?
“Na tym polega natura zagadki: aby na przemian zadawać ból i sprawiać rozkosz.”
Książka rozpisana jest na 67 kilkustronicowych
rozdziałów przedstawionych głównie w perspektywy Mike'a w narracji
trzecioosobowej czasu przeszłego i zawierających zarówno przedstawienie
graficzne omawianych zagadek, jak i teksty znalezionych listów i pamiętników.
Styl powieści jest codzienny, raczej pozbawiony przekleństw, czyta się z
łatwością, płynnie.
Gatunkowo jest to historia trudna do
jednoznacznego określenia - znajdziemy w niej elementy thrillera sensacyjnego,
nutkę grozy z dodatkiem delikatnej fantastyki. Wszystko to ładnie zgrywa się w
całość, dając poczucie czytania czegoś podobnego do historii tworzonych przez
Dana Browna - mamy tutaj wątki takie jakie ten autor bardzo lubi: zwyczajnego
człowieka, specjalistę w danej dziedzinie uwikłanego przypadkiem w aferę, która
może wpłynąć na losy ludzkości. Tutaj wpłynąć częściowo, przede wszystkim pod
względem spojrzenia na to, co realne i możliwe, a co nie. Jest więc Mike Brink,
mężczyzna twardo stąpający po ziemi, zderzony z czymś, co wydaje się nierealne,
a czego zapowiedzi dostajemy już na samym początku, choćby w postaci jego snów…
Mike jednak do sytuacji wydających się jako nierealne podchodzi inaczej niż my,
gdyż kilkanaście lat temu doświadczył czegoś podobnego - coś, wydawałoby się
magiczne, stało się częścią jego codzienności. Mike jest sawantem nabytym i
choć jego umiejętności są znaczące dla fabuły, to wydaje się, że autorka nie
zgłębia się specjalnie mocno w tłumaczenie jego daru - wytłumaczony jest na
tyle, by czytelnik wiedział jak wpływa to na jego życie, a zatem z jakich
umiejętności będzie mógł przy tej sprawie skorzystać.
“- (...) Ja projektuję zagadki. (...)- To jest jakaś różnica?- Zagadki składają się ze wzorów. One służą do tego, by je rozwiązywać. Mają zawsze ustalony porządek i jednoznaczną odpowiedź. Gry się wygrywa często za sprawą szczęścia lub okoliczności losowych. Jest w nich element nieprzewidywalności. Można być najbardziej utalentowaną i zdeterminowaną osobą na świecie, ale nigdy nie wygrać żadnej gry. Różnica jest ogromna.”
Urokowi tej postaci dodaje jego więź z psem, z
Connie, która nieco osładza jego bardzo intelektualny charakter. Mike'owi
przychodzi się tu mierzyć z pewnym przeciwnikiem, który zdaje się dybać na
informacje przekazywane mu przez Jess. Kim jest ten człowiek i czego chce?
Kilka fragmentów przedstawionych jest z perspektywy jego prawej ręki.
Intryga kryminalna prowadzona jest
dynamicznie, cały czas co się dzieje, a prezentacja zagadek, z którymi
przychodzi Mike'owi się zmierzyć, jest dla czytelnika dodatkową atrakcją. Swoją
drogą podziwiam tłumacza polskiego wydania, przetłumaczenie kilku słownych zagadek,
tak by dały logiczne wyniki w języku polskim, musiało być ogromnym wyzwaniem! Poza
tym, cala historia usiana jest ciekawostkami - mamy tu sporo o różnych
religiach, o dawnych wierzeniach, o bezpieczeństwie w sieci, a nawet i całkiem
pokaźną liczbę wiedzy o porcelanie. Autorka bardzo sprytnie połączyła kilka
pozornie nie dających się ze sobą powiązać tematów i stworzyła z nich historię
może nie do końca realną, ale zajmującą na tyle, że jej opowieść wciąga, a że
czyta się ją do tego przyjemnie, to tak naprawdę nie chce się książki odkładać.
“(...) przeciwności mają moc oczyszczającą. Pozwalają nam zobaczyć, kim naprawdę jesteśmy.”
Podkreślam, że opowieść lekko ucieka w fantastykę,
jednak muszę zaznaczyć, że i to nie jest nieuzasadnione – ten wątek opiera się
na kulturze ludzkiej, na wierzeniach, które pewnie do teraz znajdą swoich
wyznawców. Autorka dobrze balansuje uwielbieniem Amerykanów do teorii
spiskowych, wikłając w fabułę również wątki pogoni za nieśmiertelnością i
tajnych organizacji…
Myślę, że “Mistrz zagadek” to przede wszystkim
mocno rozrywkowa pozycja - akcja jest dynamiczna, zagadka ciekawa, angażuje
czytelnika do samodzielnego myślenia, ale też nie wymaga na tyle, by ten czuł
się zmęczony próbą skoncentrowania na logicznych rozwiązaniach - utalentowany
Mike szybko robi to za nas. A jednak sama znalazłam w niej kilka ciekawych
spostrzeżeń na temat religii czy długowieczności… Autorka bardzo sprytnie
wykorzystuje motywy i wątki kulturowe jakie ludzkość zebrała przez wieki i
łączy je w sposób nieoczywisty dając fabułę, która zaskakuje i wciąga. Mimo że
sama pewnie wolałabym, by był to po prostu thriller, bez wątków nadnaturalnych,
to i tak przyznaję, że bawiłam się na tyle dobrze, że chętnie sięgnęłabym
również po tom drugi. Polecam przede wszystkim tym, który lubią amerykańskie
thrillery sensacyjne, nie pogardzą też małym dodatkiem powieści grozy.
Moja ocena: 7/10
Recenzja powstała w ramach współpracy z
Wydawnictwem Świat Książki.
Podoba Ci się to, co robię?
Wesprzyj mnie na patronite.pl/kryminalnatalerzu i dołącz do grona moich Patronów!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz