stycznia 03, 2020

"Dom tajemnic" Alek Rogoziński


Autor: Alek Rogoziński
Tytuł: Dom tajemnic
Data premiery: 18.09.2019
Wydawnictwo: Edipresse Książki
Liczba stron: 328

Alek Rogoziński to jeden z moich ulubionych autorów komedii kryminalnej, zaliczam go to tej najlepszej trójki razem z Chmielewską i Rudnicką. Na jego książki zawsze mogę liczyć, a te wydane w poprzednim roku zasługują na szczególne wyróżnienie – każda z nich trzyma dobry poziom, bawi, śmieszy i intryguje. „Dom tajemnic” to trzecia solowa książka autora wydana w roku 2019, poza nimi ukazały się jeszcze dwa opowiadania w dwóch różnych zbiorach. Na ten rok zapowiedziana już została kolejna książka pt. „Miłość ci nic nie wybaczy”. Jej premiera ma się odbyć 12 lutego, więc jest na co czekać!

„Dom tajemnic” to coś pomiędzy wielkim domem a bunkrem gdzieś na Podlasiu, w którym zamkniętych zostaje 12 celebrytów – w tym Mario i Miśka, właściciele agencji eventowej  „360 stopni”, znani już z wcześniejszych książek autora. Każdego z nich obserwują kamery, a każdego wieczoru bohaterowie dostają zagadkę do rozwiązania, co obserwują widzowie przed telewizorami. Dom pełen jest dziwnych zapadni, pułapek, klatek, nikt z uczestników nie wie co ich czeka. To coś jak Big Brother w Escape roomie. Jednak szybko się ukazuje, że dom nie jest tak bezpieczny jak wszyscy myśleli – komisarz Darski dostaje anonim, w którym szantażysta grozi śmiercią uczestnikom o ile nie dostanie 12 milionów złotych. Czy groźba jest prawdziwa? Czy szantażysta zwany „Poetą” zacznie zabijać? Jak poradzą sobie Mario i Miśka? I co w tym wszystkim znowu robią Iwka i Stefania?!

Książka od strony kompozycji podzielona jest na wstęp, spis postaci, prolog, 26 rozdziałów i epilog. Narracja prowadzona jest w trzeciej osobie czasu przeszłego, akcja toczy się dwu a nawet trójtorowo – obserwujemy gwiazdy w Domu Tajemnic na czele z Mario i Miśką, Darskiego na komendzie jak walczy na słowa z Poetą oraz Iwkę razem ze Stefanią, które ruszają na ratunek. Styl powieści jest jak zawsze u Rogozińskiego lekki, przyjemny i zabawny. Autor wykorzystuje każdy sposób na przemycenie dobrego humoru do powieści – jest ten humor sytuacyjny, postaci oraz słowny.

Postaci w powieści mamy sporo. Wielu celebrytów uczestniczących w reality show znanych jest już z wcześniejszych książek autora. Na czele ich mamy Klaudię Hutnik, która jest równie irytująca co zawsze 😊 Jest też Pamela Sas czy Tomek Ciachorowski, który prowadzi całe show. Mario jak zawsze skupiony na własnym wyglądzie czasami zaskakuje swoją inteligencją. Iwka, jego asystentka pokazuje się trochę z innej strony – jest ciut bardziej normalniejsza niż w poprzednich książkach, chociaż ciągle jest wyróżniającym się kolorowym ptakiem. Pani Stefania, matka Miśki jak zawsze kradnie show, to rewelacyjna, zabawna postać. Nie będę może wszystkich wymieniać, wspomnę tylko jeszcze, że mamy też córkę właściciela stacji i pisarza kryminałów, więc towarzystwo jest zróżnicowane i całkiem zacne. Każdy z bohaterów nosi jakąś cechę charakterystyczną, każdy jest na swój sposób zabawny.

Co do samej zagadki to muszę przyznać, że jest intrygująca i ciekawa. Mamy trochę zwrotów akcji, a zakończenie zaskakuje. Autor we wstępie przyznał się, że zapożyczył sobie pomysł z magazynu „Detektyw”, jednak ja tej zagadki nie znam, więc też ciężko mi powiedzieć co było zapożyczone a co oryginalne. W każdym razie podobały mi się opisy wystrojów pokoi, w których bohaterowie rozwiązywali zagadki – w jednej z takich biblioteczek mogłabym zamieszkać, jeśli oczywiście pominąć morderstwo 😊 Cały Dom Tajemnic jest bardzo zgrabnie i ciekawie opisany, jestem ciekawa czy autor pisząc książkę rozrysował sobie mapkę 😊

Oprócz zabawnej i inteligentnie napisanej historii Rogoziński przemycił tu też trochę krytyki na polską rzeczywistość. Oberwało się trochę służbie zdrowia, mocno telewizji i jej prawdomówności oraz oczywiście masowej rozrywce. Podziwiam autora jak zgrabnie potrafi to wszystko wpleść w akcję i dialogi bohaterów. Nie dosyć, że uwagi są słuszne, to jeszcze bardzo zabawne.



Ogólnie jestem zadowolona z lektury. Książkę czyta się przyjemnie i bardzo szybko (za szybko!), poprawa humoru gwarantowana. Ja jestem na tak i odliczam dni do kolejnej premiery!

Moja ocena: 7/10

Za egzemplarz dziękuję Wydawnictwu Edipresse Książki!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz