grudnia 08, 2021

"W cieniu terapeutki. Zazdrość" Anna Krystaszek

 

Autor: Anna Krystaszek
Tytuł: W cieniu terapeutki. Zazdrość
Cykl: W cieniu terapeutki, tom 1
Data premiery: 06.10.2021
Wydawnictwo: Muza
Liczba stron: 352
Gatunek: thriller / kryminał
 
„W cieniu terapeutki. Zazdrość” to pierwszy tom nowego cyklu kryminalnego, a zarazem debiut literacki Anny Krystaszek. Wcześniej autorka przez kilkanaście lat pracowała jako terapeutka, a nabyte wtedy doświadczenia sprytnie wykorzystuje w swojej powieści. Teraz poświęciła się już tylko pisaniu, więc niejako postawiła wszystko na jedną kartę.
 
Główna część wydarzeń „W cieniu terapeutki” toczy się w lutym 2018 roku. Właśnie zbliża się szósta rocznica śmierci męża i synka Magdy, psychoterapeutki. Kobieta do teraz nie pozbierała się po tym ciosie, jej życie prywatne nie istnieje, zajmuje się tylko swoimi pacjentami. I właśnie teraz jeden z nich wyprowadza ją z równowagi – wydaje jej się, że ją śledzi. Chwilę później ktoś do okna jej samochodu przykleja wiadomość mówiącą o tym, że jutro mija rocznica morderstwa jej rodziny. Morderstwa? Czyżby Kamila, policjantka, która zajmowała się tą sprawą lata temu, miała rację? Sądziła, że jej rodzina została zabita z premedytacją, nie zdążyła jednak tego potwierdzić, bo sama zginęła podczas innej akcji policyjnej. A może zginęła, bo za dużo wiedziała? Czy te trzy śmierci są ze sobą połączone i jeśli tak to kto za nimi stoi? Czy Magda jest bezpieczna? Szybko okazuje się, że nie całkiem, a policja wszczyna nowe dochodzenie…
 
Książka składa się z prologu (wydarzenia z 2012 roku), 17 rozdziałów (luty 2018) i epilogu (luty 2019). Każdy z rozdziałów przedstawiony jest z punktu widzenia kilku postaci w narracji pierwszoosobowej czasu przeszłego, zmiany narratorów i czasu zaznaczone są w tekście. Styl powieści jest bardzo potoczny, nie stroni od wulgaryzmów, a zdania są krótkie.
 
Główną bohaterką jest wspomniana Magda i jest to dosyć ciekawa postać, głównie ze względu na swoją profesję – jest terapeutką, a czytelnik ma okazję uczestniczyć w jej kilku sesjach, a przynajmniej poznać ich przebieg. Kobieta pomaga różnym osobom, ale dla fabuły najistotniejszy jest Adam. To mężczyzna pełen lęków, który również jest narratorem powieści. Adam praktycznie nie wychodzi z domu, a demony przeszłości, dzieciństwa nie pozwalają mu żyć normalnie, przez co automatycznie robi się dla czytelnika postacią podejrzaną.
Sama Magda prywatnie już tak uporządkowana nie jest. Nigdy nie pogodziła się ze stratą rodziny, przez co nie potrafi ruszyć na przód. Odrzuciła od siebie wszystkich, została jej tylko przyjaciółka Olga, z którą współdzieli praktykę terapeutyczną oraz Kuba, który właśnie przestał być jej pacjentem i zamienił się w bliskiego przyjaciela. Magda pali jak smok, pije i nie dba o nic. Jak długo można tak żyć?
Kreacja postaci powieści nie jest bez wad. Czasami ich zachowania wydają się nie całkiem uzasadnione, wypadają trochę sztucznie. Szczególnie w momentach, gdy autorka opisuje miłosny wątek powieści – nie jest on za obszerny, jednak miałam wrażenie, że był wyrwany rodem z tanich romansów. Na szczęście nie zdominował wątku kryminalnego, dzięki czemu mam nadzieję, że autorka w przyszłości nabierze większej wprawy w tego typu tematach.
 
Fabuła powieści jest dosyć dynamiczna. Cały czas coś się dzieje, pojawiają się nowe tropy, a dzięki ciągłej zmianie postaci narratora mamy okazję przyglądać się poszczególnym sytuacjom z kilku punktów widzenia, co daje poczucie pełności. Zagadka kryminalna zbudowana jest bardzo zgrabnie, co prawda części rozwiązania się domyśliłam, jednak podobało mi się to, jak wszystkie małe elementy finalnie wskoczyły w odpowiednie miejsca, tworząc jedną całość – nic tu nie jest zbędne, każda informacja ma znaczenie. To duży plus tej powieści. Epilog też jest zaskakujący – to już zapowiedź tomu drugiego.
 
Ogólnie „W cieniu terapeutki” to obiecujący debiut. Nie jest to książka bez wad, dobrze by było, gdyby autorka trochę popracowała nad stylem i niektórymi zachowaniami postaci, by były nieco bardziej prawdopodobne, jednak mimo wszystko spędziłam z nią przyjemnie czas. To raczej lektura, którą zaliczam do tak zwanych ‘czytadeł’ – nie wymagam za wiele, a po prostu czerpię przyjemność z niezobowiązującej lektury. Myślę, że na tom drugi też się skuszę.
 
Moja ocena: 6,5/10
 
Za możliwość zapoznania się z lekturą dziękuję Wydawnictwu Muza!

Książka dostępna jest też w abonamencie 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz