sierpnia 05, 2022

"Teściowe w tarapatach" Alek Rogoziński

Autor: Alek Rogoziński
Tytuł: Teściowe w tarapatach
Cykl: Teściowe, tom 2
Data premiery: 25.11.2020
Wydawnictwo: W.A.B.
Liczba stron: 302
Gatunek: komedia kryminalna
 
Alek Rogoziński to jeden z najpopularniejszych autorów komedii kryminalnych w Polsce. Od kilku lat pisze książki na pełny etat, dzięki czemu czytelnicy są przez cały rok dobrze zaopatrzeni w jego lekko szalone historie. Na swoim koncie ma już dobrze ponad 20 tytułów, część to cykle, część osobne powieści, choć chyba przez większość z nich przewija się komisarz Darski. I tak też jest w „Teściowych w tarapatach”. Jest to drugi tom cyklu o Mai Wrzesińskiej i Kazimierze Niedzielskiej (recenzja pierwszego - klik!), starszych paniach, jakże od siebie różnych, a jednak razem pakujących się w różne tarapaty… Wnioskując po zapowiedzi tomu kolejnego, która jest epilogiem tej historii, spokojnie można stwierdzić, że każde kolejne są coraz bardziej szalone! W pozytywnym sensie tego słowa oczywiście 😊
 
W „Teściowych w tarapatach” Maja i Kazimiera wybierają się razem na urlop do Opatowa i okolic w województwie świętokrzyskim. Wakacje planowane były na szybko, więc panie nie zdążyły ze sobą ustalić planów na najbliższe dwa tygodnie. Szybko okazuje się, że są mocno rozbieżne – Maja chce przede wszystkim chodzić na fitness i spa, a Kazimiera… zwiedzać kościoły i opactwa. Po dojechaniu na miejsce decydują się na kompromis – najpierw pójdą pozwiedzać podziemia miasta, a jutro pojadą do okolicznego miasteczka, gdzie Kazimiera zwiedzi sobie kościółek, a Maja w tym czasie zajrzy do winnicy… Już w podziemiach Maja jest świadkiem dziwnej rozmowy – o pozbywaniu się kogoś i dwóch babach, które właśnie przyjechały… Czy to o nich? Kolejnego dnia podczas wizyty w winnicy Kazimiera się upija, przez co muszą zostać tam na noc. Jednak rano budzą się w pokoju jednej z nich w swoim hotelu. Jak się tam znalazły? I dlaczego na ich szafce nocnej leży broń?! Szybko okazuje się, że policja podejrzewa je o zabicie Karola Młyńskiego, który w tym czasie też przebywał w hotelu. Ale dlaczego? Kto je wrabia? Pytania jednak muszą chwilę poczekać, teraz trzeb brać nogi za pas… 😉
 
Książka składa się z prologu, 15 rozdziałów i epilogu. Wydarzenia opisane w prologu toczą się na Maderze w 1452, główna akcja powieści przedstawiona w rozdziałach toczy się współcześnie, a epilog zapowiada już wydarzania na trzy miesiące później – prawdopodobnie wycinek z historii tomu kolejnego. Całość oczywiście poprzedzona jest spisem postaci występujących w tej powieści, których już sam opis zapowiada całkiem zabawną lekturę. Narracja prowadzona jest w trzeciej osobie czasu przeszłego, przede wszystkim skupia się na dwóch tytułowych teściowych, choć i kilka innych postaci trafia pod obserwację narratora. Ten jest wszystkowiedzący, relacjonuje nie tylko wydarzenia, ale i odczucia postaci. Styl powieści jest niesamowicie lekki i przyjemny, napakowany humorystycznymi komentarzami, które mocno odnoszą się do naszej polskiej rzeczywistości.  Humor oczywiście zawarty jest tu we wszystkim, w czym się dało – postaciach, dialogach i akcji. Dzieje się dużo, sytuacje są lekko zwariowane, a rewelacyjne dialogowe przepychanki pomiędzy tak skrajnie różnymi postaciami jakimi są Maja i Kazimierza zapewniają częste parsknięcia śmiechem 😊
 
Bo w tych bohaterkach jest siła! Kazimiera to tak zwany moher – fanatyczka kościoła, Radia Jadwiga i poglądów mocno prawicowych. Maja jest jej odwrotnością, niesamowicie otwarta, wpiera wszystkie mniejszości i walczy o ich prawa nałogowo chodząc na demonstracje. I tak jak Maja może miałaby szansę być solową bohaterką powieści, tak Kazimiera potrzebuje tej przeciwwagi. Czytelnik oczywiście zdaje sobie sprawę, że jej zacofane, zaściankowe poglądy są tak naprawdę satyrą na tego rodzaju ludzi, to jednak na dłuższą metę mogłoby to być naprawdę męczące. A tak, gdy poglądy oby pań cały czas się ścierają, to nie tylko zmuszają do zastanowienia się nad racjami obydwu stron, ale i zapewniają świetną dynamikę powieści.
 
Historia przedstawiona w „Teściowych w tarapatach” wydaje się być zapowiedzią tematów, na których autor skupi się w swoich dalszych książkach. Mamy tu wątek mocno osadzony w historii Polski jeszcze z czasów, kiedy nasz kraj był królestwem. Są też gangsterzy, tu wydaje się, że pod przykrywką pewnej organizacji, która po cichu działa w kraju od wieków. Jest też lekkie skupienie na dobrym jedzeniu, którym zdarza się delektować bohaterkom i dobra restauracja, w której je podają. Oczywiście cała intryga opiera się na komedii pomyłek, które wplątują nasze bohaterki w sam środek mocno pokręconej, ale i bardzo groźnej afery. W końcu morderstwo to nie przelewki!
 
Godne wspomnienia na pewno są też miejsca, w których akcja się rozgrywa. Województwo świętokrzyskie ma turystom sporo do zaoferowania – od wspomnianych już podziemi aż po cudowne winnice. Autor przegania nas po kilku miasteczkach w tych okolicach, co jest bardzo przyjemną wycieczką krajoznawczą 😉
 
Muszę przyznać, że co prawda „Teściowe w tarapatach” długo czekały na lekturę, ale jednak czekały nie bez powodu – sięgnęłam po nie teraz, kiedy mocno potrzebowałam czegoś optymistycznego, wywołującego uśmiech na twarzy i po raz kolejny Alek mnie nie zawiódł. Ba! Myślę, że to może być jedna z najlepszych książek autora! Jest tu wszystko to, za co go kochamy, a kilka fragmentów z dialogów i sytuacji na pewno na długo pozostanie w mojej pamięci 😊 Już teraz czekam na tom kolejny przygód teściowych!
 
Moja ocena: 8/10
 
Za możliwość zapoznania się z lekturą dziękuję Wydawnictwu W.A.B.!



Podoba Ci się to, co robię?
Wesprzyj mnie na patronite.pl/kryminalnatalerzu i dołącz do grona moich Patronów!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz