maja 04, 2019

"Nie umieraj do jutra" Wacław Gluth-Nowowiejski


Autor: Wacław Gluth-Nowowiejski
Tytuł: Nie umieraj do jutra
Data premiery: 24.04.2019
Wydawnictwo: Marginesy
Liczba stron: 164
Audiobook wydany przez Wydawnictwo Marginesy, 5h 28min, czyta Andrzej Ferenc

   Wacław Gluth-Nowowiejski jest pierwszym autorem, którego nazwisko podczas reaserchu do recenzji po wpisaniu w wyszukiwarce nie wyskakuje jako pisarz. Pierwsze pozycje dotyczą powstania warszawskiego i portali historycznych. Tak, autor był powstańcem, był robinsonem, przeżył to, o czym opowiada w tej niezwykłej książeczce. „Nie umieraj do jutra” to drugie wydanie zbioru 10 opowiadań autora. Pierwsze wydanie miało miejsce w roku 1982 i wyszło nakładem Krajowej Agencji Wydawniczej. Teraz, niecałe 40 lat później, za jego wznowienie odpowiada Wydawnictwo Marginesy.

  Książeczka, jak już wspomniałam, składa się z 10 opowiadań. 8 z nich jest opisem wydarzeń prawdziwych, 1 to legenda oraz 1 to autobiografia autora. Wydarzenia opisane w książce miały miejsce po powstaniu warszawskim a przed wyzwoleniem Warszawy, czyli opisują okres okołu stu dni. W tym czasie w pozornie wyludnionej Warszawie ukrywało się około tysiąca osób, wielu z nich nie przeżyło. Nazywa się ich Robinsonami Rzeczypospolitej Gruzów. Ich życie w tym czasie głownie polegało na przetrwaniu. Codziennie walczyli o wodę, jedzenie i ciepło. Ciągle skupieni, nasłuchujący odgłosów otoczenia. Szukający schronienia przez zimnem i nazistami, ukrywający się w rurach, piecach czy w ruinach budynków. 
Szansą na przetrwanie są tylko czapka niewidka, poruszanie się bezszelestnie, omijanie wielkim łukiem niemieckich ścieżek”.
Przeważnie ukrywali się w mniejszych lub większych grupach, ale byli też ci samotni, którzy w pojedynkę musieli stawić czoła wyzwaniom. Trwali pełni nadziei na ocalenie, przekonani, że taki stan rzeczy nie może trwać wiecznie. 
„Musisz wytrzymać jeszcze trochę. Nie zostawiaj mnie! Nie umieraj do jutra!” 
Kim byli Robinsonowie? Zwykłymi ludźmi, powstańcami, piekarzami, nastolatkami, kobietami, mężczyznami... To ludzie, którzy z różnych powodów zostali w swoim mieście, które wtedy nie należało już do nich. Ludzie doświadczeni wojną, okrucieństwem i niesprawiedliwością, którzy musieli być w stanie zrobić wszystko, by się obronić. 
„Uczniaki zamiast siedzieć w szkolnych ławkach, wypełniają narodową misję! Uczymy się życia na gwałcie. Poznajemy dwa rodzaje śmierci: dobrej i złej, dwa rodzaje przemocy: nikczemnej i sprawiedliwej. Zaledwie doświadczyliśmy życia, stajemy się sędziami...”
Każde z opowiadań ma swojego głównego bohatera. Narracja prowadzona jest różnie, raz w 1 raz w 3 osobie. Najmocniej trafiło we mnie opowiadanie o chłopcu, nastolatku, który został tak srogo doświadczony przez wojnę, który wyniósł z wojny tyle lekcji, żeby był w stanie chronić tych starszych od siebie. Równocześnie, patrząc literacko, narracja tego powiadania była poprowadzona dosyć dziwnie. Były wtrącenia chłopca, narrator zwracał się tez bezpośrednio do czytelnika, takie trochę pomieszanie. Ale poza tą jedną uwagą, to poza tym opowiadania były napisane naprawdę piękne, ale i niosły wiele smutnych emocji. Miałam okazję wysłuchać audiobooka, słuchałam na dwa razy, ale i tak myślę, że mogła go rozbić na więcej części, bo temat jest naprawdę ciężki. W aktualnych czasach, teraz, w tym życiu, naprawdę ciężko jest sobie wyobrazić co ówcześni ludzi musieli przeżywać. Dlaczego człowiek człowiekowi zrobił tyle krzywdy, dlaczego nikt temu nie zapobiegł... Straszne, chwytające za gardło emocje dopadały mnie w trakcie tej lektury. Ale aż głupio mówić o swoich odczuciach, wiedząc że to wszystko działo się naprawdę...

Ale wracając jeszcze do wydania książki. Każda z historii opatrzona została notkami biograficznymi bohaterów opowiadań i ich rodzin, więc czytelnik ma okazję dowiedzieć się jak potoczyły (czy w ogóle) się ich dalsze losy. Dodatkowo wydanie opatrzone zostało ilustracjami, zdjęciami, mapkami, kopiami dowodów osobistych – podczas pisania recenzji spojrzałam na wersję ebooka, niestety nie miałam dostępu do wersji papierowej, ale wygląda na to, że wydanie zostało przygotowane porządnie i z klasą. Książka na pewno warta jest zakupu, nie dosyć, że opowiada o prawdziwych wydarzeniach, to jest także piękna literacko i wizualnie.

   Podsumowując, o książkach poruszających prawdziwe wydarzenia z wojny pisze się naprawdę ciężko. Nigdy nie wiem jak je ocenić, bo jak ocenić historię i przeżycia osób w niej uczestniczących? Temat jest poważny i smutny, niesie wiele przytłaczających emocji. Książka na pewno warta jest przeczytania, nie wiem co na nią powiedzą historycy, ale dla mnie - laika to było duże przeżycie. Tak naprawdę dopiero teraz poznałam historię warszawskich Robinsonów.

Moja ocena: 8/10

Recenzja powstała na potrzeby portalu czytampierwszy.pl


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz