marca 10, 2020

"Dylemat" B. A. Paris - recenzja przedpremierowa


Autor: B. A. Paris
Tytuł: Dylemat
Tłumaczenie: Magdalena Słysz
Data premiery: 11.03.2020
Wydawnictwo: Albatros
Liczba stron: 352
Gatunek: thriller psychologiczny

B. A. Paris to jedna z moich ulubionych brytyjskich autorek piszących w gatunku thriller psychologiczny. Debiutowała powieścią „Za zamkniętymi drzwiami” w roku 2016 (w Polsce 2017) w dosyć dojrzałym wieku, już po wyprowadzce dzieci z domu. Jej nazwisko szybko stało się znane, w Anglii sam debiut sprzedał się w ponad milionowym nakładzie i długo utrzymywał się na listach bestsellerów. Historia powtarzała się przy każdym jej kolejnym tytule. „Dylemat” to czwarta powieść w dorobku autorki i jest trochę inna niż jej poprzednie trzy tytuły. Tutaj większy nacisk położony jest na drugi człon określenia gatunkowego – ważniejsza jest tu psychologia bohaterów, niż ciągłe napięcie.

Akcja powieści toczy się głównie w ciągu jednego czerwcowego dnia. Livia i Adam to szczęśliwe małżeństwo z wieloletnim stażem. Ich dzieci są już dorosłe, Josh studiuje na miejscu, Marnie wyjechała na rok na wymianę studencką do Hongkongu. Z tego też powodu nie może się zjawić na urodzinach matki, 40stych urodzinach, które Livia planuje już prawie od 20 lat. W planach ma ogromne przyjęcie w ogrodzie z ponad setką gości. To jej wielkie marzenie. Gdy jednak nadchodzi ten dzień nic nie idzie tak jak powinno, każdy z tej czwórki skrywa jakiś sekret, który przynajmniej na czas trwania przyjęcia chce zachować dla siebie. Jak wpłynie to na innych? Czy kilka godzin więcej szczęścia warte jest piekła przez, które przechodzą ci przechowujący tajemnicę?

Książka składa się z krótkich rozdziałów przedstawionych z punktu widzenia dwóch bohaterów – Livii i Adama. Rozdziały są podzielone na godziny, a całość, jak wspomniałam, zamyka się w większości w ciągu jednego dnia. Narracja prowadzona jest w trzeciej sobie czasu teraźniejszego, każdy z dwóch narratorów zdaje nam swoja relację z wydarzeń przeplataną ze wspomnieniami z przeszłości. Bardzo lubię taki styl narracji, nadaje to historii szerszego spojrzenia. Styl powieści jest płynny, utrzymuje czytelnika cały czas w lekkim napięciu. Tak jak wszystkie pozostałe książki Paris tą też czyta się ekspresowo, ja przeczytałam ją w zaledwie jedno popołudnie. Historia wciąga na tyle, że nie wyobrażam sobie, by można było ją odłożyć przed poznaniem zakończenia.

Jak pisałam, „Dylemat” jest trochę inny niż poprzednie książki autorki. Tutaj Paris postawiła na emocje, uczucia i odczucia, które szarpią bohaterami. To zdecydowanie najbardziej emocjonująca książka autorki, ostatnie sto stron wstrząsnęło mną do głębi i bardzo mocno wzruszyło. Dawno nie wylałam tylu łez nad książką, co tylko świadczy o tym jak świetnie Paris przedstawia emocje bohaterów. Autorka zdecydowanie rozumie psychikę człowieka, zarówno ze strony kobiety, jak i mężczyzny. Wszystko jest tu bardzo przekonywujące.

Jeśli chodzi o bohaterów, to tak jak Livię mogłam zrozumieć, tak przez większą część historii miałam ochotę potrząsnąć Adamem. Nie jest to mężczyzna idealny, chociaż ewidentnie kocha swoją żonę i stara się dać jej to czego pragnie. Mężczyzna chce postąpić słusznie, chce też spełnić największe marzenie Livii, więc to co dzieje się w jego głowie, to dosłownie istny huragan. Chwilami nie umiałam utożsamić się z jego myślami i zachowaniem, jednak na chłodno podchodząc, jestem w stanie je zrozumieć. Wszystko tu ma swoje uzasadnienie i psychologiczne wytłumaczenie.

Co do historii to jest ona poprowadzona tak, że wraz z biegiem lektury dopiero odkrywamy te problematyczne sekrety. Długo nie wiadomo o co chodzi, a jak już coś się wyjaśnia, to z kolei ciekawość wzbudza dalsze zachowanie i decyzje podejmowane przez bohaterów. Ja przez całą powieść odczuwałam lekkie napięcie i ogromną ciekawość. Jedyne do czego mam uwagę, to opis powieści jaki znajdziemy na tylej okładce książki – radziłabym Wam go nie czytać, bo według mnie zdradza jedną kluczową informację, której ja podczas lektury nie znałam i myślę, że dzięki temu czerpałam z powieści większą przyjemność.

Podsumowując, „Dylemat” wyróżnia się na tle pozostałych książek autorki. Znajdziemy tu to co lubimy u Paris, czyli historię przedstawioną z dwóch punktów widzenia, krótkie rozdziały i intrygującą historię. Ale jest tu też dużo, dużo więcej. Jest ogrom emocji oraz bardzo ciekawe spojrzenie na psychologię postaci. Paris zna się na ludziach i ich emocjach. To mocna lektura i na pewno na długo zapamiętam emocje, jakich mi dostarczyła.

Moja ocena: 8/10

Za egzemplarz książki do recenzji dziękuję Wydawnictwu Albatros!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz