lipca 07, 2021

Wygraj "Denata wieczorową porą"! Konkurs patronacki (rozwiązany)

 

Dzisiaj mija dokładnie tydzień od premiery najnowszej książki Anety Jadowskiej pt. "Denat wieczorową porą". Jest to tom trzeci o przygodach rodziny Garstek z Ustki, jednak jak sama autorka przekonuje, to taki cykl - nie cykl, więc każdą jego część można czytać oddzielnie od pozostałych. "Denat..." to kryminał oparty na motywie z klasycznych powieści detektywistycznych, ze sporą dawką wątków obyczajowych i humorystycznych. Dodatkowo to książka idealna na tę porę roku, gdyż przenosi nas do mroźnej, baaardzo zimowej Ustki, więc ochłodzenie mamy gwarantowane! Więcej o  moich wrażeniach z lektury znajdziecie w recenzji - klik!, a teraz zapraszam Was na konkurs z tym tytułem, w którym do rozdania mam trzy egzemplarze!

Co trzeba zrobić, by wziąć udział w konkursie?

Wymień pierwszy tytuł współczesnej książki (czyli tych powstałych już po Christie 😉) opartej na motywie zamkniętego pokoju jaka przyjdzie Ci na myśl. Krótko napisz co było w niej tak oryginalnego, że to właśnie ona zapadła Ci głęboko w pamięć.

Zgłoszenia możecie zamieszczać w dowolnej formie, ich ciekawiej – tym lepiej!

Konkurs organizuję na moich wszystkich profilach, więc swoje zgłoszenia można zamieszczać tutaj w komentarzu pod postem lub pod konkursowymi postami na FB i IG - zgłosić można się tylko raz!

  1. Konkurs trwa od 7 do 11 lipca do 23:59, wyniki ogłoszę w tym poście, na FB i IG kolejnego dnia.
  2. Z nadesłanych odpowiedzi wybiorę trzy, które moim zdaniem będą najciekawsze.
  3. Wysyłka tylko na terenie Polski.
  4. Udzielając odpowiedzi na pytanie konkursowe uczestnik równocześnie oświadcza, że zapoznał się z regulaminem konkursu zamieszczonym na tej stronie  – klik!

Zachęcam też do polubienia profilu wydawnictwa na IG (klik!) i FB, autorki (IG - klik!, FB - klik!) oraz moich własnych (IG klik! FB klik!), a także do dołączenia do obserwatorów mojego bloga. Będzie mi też bardzo miło jeśli na swoich profilach udostępnicie informację o tym konkursie (możecie po prostu podać dalej mój post o konkursie, który zamieściłam na obydwu profilach).


Serdecznie zachęcam do udziału i życzę wszystkich uczestnikom powodzenia!

12.07 aktualizacja - wyniki konkursu:
Serdecznie dziękuję wszystkim uczestnikom za zgłoszenia! Mieliście dużo skojarzeń i dużo pomysłów, jak dobrze je uzasadnić 😊 Mnie samej na pewno kilka tytułów podsunęliście do sprawdzenia w przyszłości! Ale jak od początku było wiadomo, zwycięzców może być tylko trzech, więc tym razem książki leci do:

Blog
1) 

Od razu przychodzi mi na myśl powieść Chrisa McGeorge'a pt. "Zgadnij kto?", której główny bohater, Morgan Sheppard niespodziewanie budzi się w zamkniętym pokoju hotelowym, przykuty kajdankami do łóżka. Mężczyźnie towarzyszy piątka nieznajomych ludzi i trup w łazience i aby odzyskać wolność musi w ciągu trzech godzin rozwikłać zagadkę jego śmierci. Choć lekturę tę czytałam niemal 2 lata temu niezwykle zapadła mi w pamięci, dzięki atmosferze niepokoju, skrywanym tajemnicom i kreacjom bohaterów, których oblicze wielokrotnie się zmieniało w wyniku czego aż do samego końca niełatwo było domyśleć się zarówno zakończenia zagadki jak i postaci czarnego charakteru. Niezwykle pomysłowym zagraniem autora było ograniczenie trwania powieść do 3 godzin w czasie których bohaterowie mierzyli się z własnymi słabościami, nałogami i nerwami, które nie pomagały w wydostaniu się z pułapki a jedynie stawały się katalizatorem większości wzajemnych scysji. Upływający czas był w tej powieści ukrytym bohaterem i najgroźniejszym przeciwnikiem z jakim musiał się zmierzyć Morgan Sheppard. Bardzo oryginalny pomysł i fabuła sprawiają, że powieść o takiej konwencji czyta się niezwykle szybko i przyjemnie.


FB
2) Iks Igrek
A mnie przyszedł do głowy INSTYTUT Jakuba Żulczyka, książka, którą trudno porównać ze wspomnianą A. Christe, ale myślę, że wpisuje się w konwencję zamkniętego pokoju, z tym że tu ofiary zostają w nim uwięzione. Jak, przez kogo i dlaczego, komu uda się wydostać a kto zostanie już na zawsze w "instytucie"? W tej książce nic nie jest proste i oczywiste...

IG
3) sule.jewska
W odpowiedzi na to pytanie posłużę się pewną metaforą, gdyż drzwi, w głębszym tego słowa znaczeniu, mogą stać się furtką nie tyle do pokoju, co do zamkniętego w sobie człowieka. Jednostki, która myśli, czuje, przeżywa wszystko na swój sposób, która … ma sekrety… wiele sekretów. 😶 Skąd w mojej głowie takie rozmyślania? Otóż całkiem niedawno skończyłam książkę Wojciecha Chmielarza „Wampir”. 🥀 To porywający kryminał, trzymający w napięciu już od pierwszych stron. To historia chłopaka, który według wszystkich.. W tym prokuratury.. popełnił samobójstwo w związku z nieszczęśliwą miłością. Jaka była prawda ? 🤔 Za zamkniętymi drzwiami jego pokoju, toczył się również wewnętrzny rozpad jego moralności. Był człowiekiem który swoje problemy zamknął głęboko we własnym wnętrzu a klucz wyrzucił gdzieś daleko. Zamknięte pozostały również drzwi na dach, z którego Mateusz został zepch…. To znaczy … skoczył… 🤫 Nie chcę zdradzać zbyt wiele ale uważam, że jest to bardzo ciekawa pozycja, która pokazuje ile sekretów może skrywać nasze otoczenie i ile kluczy będzie trzeba zdobyć aby otworzyć drzwi tajemnicy. Czy furtka do prawdy jest więc tak banalna jak wszystkim się wydaje? A może to skomplikowany szyfr ludzi, którzy nie mówią nam wszystkiego? 🤭🗝


Gratulacje!
Oczywiście wszystkich uczestników zachęcam do dalszej czujności i aktywności na moich profilach - lipiec szykuje nam się naprawdę intensywny pod względem wrażeń, które myślę, że uda mi się Wam zapewnić! 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz