września 04, 2022

"Ostatnie polowanie" Jean-Christophe Grangé

Autor: Jean-Christophe Grangé
Tytuł: Ostatnie polowanie
Cykl: Pierre Niémans, tom 2
Tłumaczenie: Krystyna Szeżyńska-Maćkowiak
Data premiery: 26.01.2022
Wydawnictwo: Sonia Draga
Liczba stron: 352
Gatunek: kryminał
 
Seria kryminalna pióra francuskiego pisarza Jeana Christophe’a Grangé o komendancie Niémans bardzo długo serią nie była. Tom pierwszy „Purpurowe rzeki” (recenzja – klik!) na rynku debiutował już w roku 1998 i do 2019 był osobną powieścią. Dopiero wtedy, po napisaniu kilku kolejnych powieści i innej serii kryminalnej, autor skierował ponownie swoje myśli w stronie Niémans i wtedy też ukazał się tom drugi tej historii pt. „Ostatnie polowanie”. Na szczęście nie kolejny, trzeci tom Grangé nie kazał już czytelnikom czekać kolejnych dwudziestu lat. „Dzień popiołów” swoją premierę będzie miał już w tę środę (zapowiedź – klik!).
 
„Ostatnie polowanie” opowiada o śledztwie w sprawie brutalnego morderstwa, którego dokonano na terenie alzackich lasów. Ofiarą był Niemiec z arystokratycznego rodu, który miał uczestniczyć w polowaniu właśnie na tych terenach. To była rodzinna tradycja – raz na jakiś czas myśliwy przekraczali Ren, by zapolować ze sforą psów (w Niemczech nie jest to legalne). Teraz to myśliwy stał się zwierzyną – zamordowany dokładnie w taki sposób, w jaki zostałby zabity schwytany jeleń… Na miejsce wysłany zostaje komendant Niémans wraz ze swoją partnerką Ivaną Bogdanowić – to oni tworzą grupę specjalną paryskiej policji pomagającej w ściganiu psychopatycznych morderców, z którymi mogą nie poradzić sobie miejscowi. Tym razem muszą pracować na obcym terenie wraz z niemieckimi policjantami, którzy mają dziwny respekt do tej arystokratycznej rodziny, która ewidentnie od początku wtrąca się w śledztwo… Co odkryją Niémans i Ivana? Dlaczego Jürgen von Geyersberg zginął i to w tak makabryczny sposób?
 
Książka rozpisana jest na 3 tytułowane części i 68 nietytułowanych, krótkich rozdziałów. Narracja prowadzona jest w trzeciej osobie czasu przeszłego z perspektywy Niémans i Ivany. Styl jest prosty, skupiony na faktach, choć i nie brakuje w nim opisów – szczególnie jest chodzi o wygląd postaci, jak i walory przyrodnicze, czego na terenach niemieckich lasów Schwarzwaldu nie brakuje. Jest dużo dialogów, akcja toczy się dynamicznie, książkę czyta się płynnie i szybko.
 
Po lekturze trzech książek Grangé’a z tej serii, mogę z przekonaniem stwierdzić, że autor lubuje się w osadzaniu akcji w małych zamkniętych społecznościach. Tak jest i tym razem – to środowisko myśliwych skupionych wokół bogatego arystokratycznego rodu, który rządzi terenami położonymi tuż przy granicy z Francją od dobrych kilku wieków. Ród z tradycją i własnymi zasadami, który teraz jest właścicielem firmy przodującej we współczesnych technologiach – na swoich usługach mają grono badaczy, którzy, mimo że są jednymi z najznakomitszych na świecie, to na tym terenie żyją całkowicie w zgodzie z naturą. Zamordowany był ich szefem, pracodawcą, więc Niémans i Ivana muszą zgłębić się w ten świat. Bo przecież ktoś, kto zamordował w ten sposób musiał mieć ku temu naprawdę poważne powody… Do tego dochodzą już wspomniane opisy okolicznych lasów, a także elementów, które odkrywają kluczową rolę w polowaniach – i mowa tu nie tylko o psach gończych, co jest punktem wyjściowym do rozważań na temat zasadności i oceny moralnej takich aktywności.
 
Tym razem jednak Grangé sporo zaczerpnął z historii prawdziwej. Tej z czasów II wojny światowej. Mamy tu więc trochę rozważań na temat równości ras, a i opisy brutalnych rozwiązań jakie w swoich czasach stosowali naziści… Historia przewija się jednak nie tylko w tym wątku – ród von Geyersbergów również mocno wpisany jest w historię prawdziwą, a i znajdziemy tu sporo odniesień do popkultury – filmów (szczególnie Mad Maxa, który kilka razy przywołany jest wprost) i poezji.
 
Warto też wspomnieć, że ten tom jest dużo bardziej osobisty w temacie głównych bohaterów serii. W „Purpurowych rzekach” niewiele dowiedzieliśmy się z przeszłości Niémans, teraz to nadrabiamy. Poznajemy jego dzieje od czasów dzieciństwa, kiedy to mały Pierre co roku spędzał wakacje u dziadków właśnie na terenie Alzacji. Poznajemy jego traumy, strach przed psami tak wielki, że paraliżuje jego ruchy. Niémans przez to jest postacią pełniejszą – teraz to już nie tylko twardziel, ze słabością do pięknych kobiet, który działa impulsywnie, ale postać wielowymiarowa, naznaczona dawnymi doświadczeniami.
Tak samo jest z Ivaną, która w tym tomie pojawia się po raz pierwszy. Rudowłosa, dawna studentka Niémans, która nie tylko go podziwia, ale potrafi utrzymać w pionie. Sama też nie miała łatwego życia, a wygląda na to, że właśnie teraz dawne demony zaczynają ją doganiać… Ivana jest skryta i inteligentna, często zadziwia Niémans swoją spostrzegawczością.
 
Intryga kryminalna rozpisana jest solidnie i sprawnie, wydarzenia rozłożone tak, że poziom napięcia utrzymuje się na stałym poziomie. Mamy kilka solidnych twistów akcji, jest też niewielki wątek romansowy (to on trochę obniżył moją ocenę), ale przede wszystkim jest klimat gęstych ciemnych lasów i tajemnic rodzinnych sięgających lata wstecz…
 
Podsumowując, „Ostatnie polowanie” to drugi naprawdę udany tom serii, mimo że od pierwszego dzieli go aż dwadzieścia lat. Fabuła jest dynamiczna i zajmująca, postacie pokazują nam się z bardziej prywatnej strony niż w „Purpurowych rzekach”, choć kiedy trzeba, to oczywiście są w stanie wkroczyć do akcji. Tło fabuły jest niesamowicie ciekawe, a wprowadzenie do tego historii prawdziwej sprawia, że lektura jest jeszcze ciekawsza. Kontynuacja serii po tak długim okresie przerwy jest sporym wyzwaniem, ale tu muszę przyznać, że autorowi się udało! To mocno klimatyczny, rasowy kryminał, która zadowoli każdego fana gatunku!
 
Moja ocena: 7,5/10
 
Za możliwość zapoznania się z lekturą dziękuję Wydawnictwu Sonia Draga!


Książka dostępna jest też w abonamencie 


Podoba Ci się to, co robię?
Wesprzyj mnie na patronite.pl/kryminalnatalerzu i dołącz do grona moich Patronów!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz