kwietnia 29, 2024

"Tajemnica lekarki" Leslie Wolfe

Autor: Leslie Wolfe
Tytuł: Tajemnica lekarki
Tłumaczenie: Ewa Ratajczyk
Data premiery: 10.04.2024
Wydawnictwo: Mando
Liczba stron: 336
Gatunek: thriller psychologiczny / medyczny
 
“Tajemnica lekarki” to pierwsza książka Leslie Wolfe, jaka ukazała się w Polsce. Jednak na rynku rodzimym, czyli amerykańskim, to znana bestsellerowa autorka - pisze już od ponad dekady, na swoim koncie ma około 30 powieści, większość z nich to części kilku serii. W początkowych latach skupiała się raczej na gatunku dynamicznego kryminału z agentami specjalnymi, choć nigdy nie kryła zainteresowania psychologią postaci. Dopiero w ostatnich latach sięgnęła po thriller, w “Tajemnicy lekarki” jest to thriller z wątkami medycznymi.
 
Historia “Tajemnicy lekarki” skupia się na dwóch bohaterkach. Anne Wiley to kardiochirurżka z dwunastoletnim stażem, której nigdy jeszcze pacjent nie umarł na stole operacyjnym. Aż do dzisiaj. Podczas operacji, której podręcznikowy przebieg zna na pamięć, coś poszło nie tak - serce pacjenta po pozytywnie wykonanym zabiegu nie zaczęło bić. Anne jednak dosyć szybko zaprzestała reanimacji - na chwilę po tym, jak zobaczyła twarz pacjenta. To mężczyzna, który umrzeć powinien. Ale czy na pewno to Anne do tej śmierci z premedytacją dopuściła? Z kolei druga bohaterka - Paula Fuselier - to jedna z czołowych prokuratorek w prokuraturze stanowej i właśnie awansuje - na szefową działu kryminalnego. Paula jednak ma dużo większe ambicje - chce zostać prokuratorem generalnym, a pomóc ma jej w tym kochanek, który właśnie kandyduje na burmistrza… Tylko... dlaczego obserwujemy dwie tak różne od siebie kobiety?
“Zawsze nam się zdaje, że mamy czas. Czasu nie ma nigdy. Każdy dzień życia jest pożyczony pod zastaw nieprzewidzianych okoliczności.”
Książka rozpisana jest trzydzieści siedem tytułowanych rozdziałów, które naprzemiennie przedstawiają losy Anne w narracji pierwszoosobowej czasu teraźniejszego oraz Pauli w narracji trzecioosobowej czasu przeszłego. Książka pisana jest językiem prostym, płynnym, czytelnik nie ma problemów z pojęciami medycznymi czy prawnymi - każde zagadnienie jest odpowiednio prosto wytłumaczone. Całość ukierunkowana jest na wewnętrzne przeżycia postaci, szczególnie Anne, gdyż sama Paula długo zostaje dla czytelnika zagadką… stąd też to właśnie ona opisywana jest w narracji trzecioosobowej. Styl powieści jest spójny, książkę czyta się łatwo i bez rytmicznych potknięć.
“Nawet kobietom zawdzięczającym sukces ciężkiej pracy zarzucano, że osiągnęły go w zamian za przysługi seksualne. Z kim się przespała, że dostała tę pracę, rolę, umowę na książkę czy cokolwiek innego? Zawsze pojawiało się takie pytanie. Bycie kobietą nieodłącznie wiązało się z piętnem i mało prawdopodobne, by to się zmieniło wcześniej niż w ciągu kilku pokoleń.”
Ta historia to przede wszystkim thriller psychologiczny skupiony na dwóch kobiecych kreacjach postaci. Obydwie to kobiety sukcesu, które doszły do miejsca, w którym teraz są, tylko i wyłącznie własnymi siłami, choć wielu kolegów z pracy myśli inaczej. Obydwie mają swoje własne kodeksy, według których działają, obydwóm na sercu leży dobro osób, które są ich “klientami”. Paula walczy o sprawiedliwość dla tych nieuprzywilejowanych, Anne walczy o życie dla osób, którym biologia odmawia posłuszeństwa. Mają więc ze sobą wiele punktów wspólnych, a jednak to całkowicie różne od siebie kreacje. Anne wydaje się dobrym człowiekiem, czytelnik przygląda się jej wątpliwościom i strachowi o to, do czego jej zachowanie na sali operacyjnej może doprowadzić. Widzimy jej rozdarcie - Anne dobrze wie, że człowiek, który właśnie zmarł, to człowiek zły, który krzywdził innych, a jednak nie potrafi pozbyć się niepewności i wyrzutów sumienia. Przyglądamy się jej rozterkom, jej emocjom i dążeniu do tego, by jednak w końcu dowiedzieć się - czy to ona jest morderczynią?
“Jak mam sobie wyobrazić świat, w którym spowszednieje mi śmierć? (...) Śmierć nie może sprawdzać się do statystyk. Nie na moim stole.”
Paula z kolei to postać mniej sympatyczna, bardziej pewna siebie i zdeterminowana, by nawet po trupach dotrzeć do celu. Czytelnik przygląda się jej postępowaniu i nie do końca rozumie skąd bierze się jej zacietrzewienie - czy to naprawdę tak szablonowa postać czy jednak kryje się w niej coś więcej?
“Nie mogę sobie wyobrazić takiej sytuacji ani tego, jak bym się wtedy zachowała. Wolałabym zapaść się pod ziemię. Ale ziemia rzadko się rozstępuje, gdy ktoś sobie tego życzy.”
Intryga kryminalna, choć toczy się rytmem spokojnym, zbudowana jest naprawdę dobrze. To jeden z tych thrillerów, w których liczy się element zaskoczenia i to już od samego początku, więc tak naprawdę nic więcej o samej akcji napisać nie mogę, a szkoda! Bo widać, że historia jest przemyślana i dopracowana. Nie jest to może powieść, od której nie da się oderwać, ale od samego początku właśnie przez te ciągłe twisty całkiem mocno ciekawi. Przyznam, że z uwagą przyglądałam się poczynaniom postaci i choć części wydarzeń gdzieś tam z czasem zaczęłam się domyślać, to finał i tak zostawił mnie ze szczęką na podłodze.
 
Jak już wspomniałam, jest to thriller psychologiczny z wątkiem medycznym. Ekspertem w medycynie nie jestem, ale widać, że sama autorka do opisów zabiegów Anne dobrze się przygotowała. I choć jest to ważna część tej postaci, która przewija się często przez historię, gdy bohaterka analizuje każdy kolejny krok operacji, jak i mierzy się z jej konsekwencjami, to jednak nie to w powieści jest najważniejsze. Od medycyny ważniejsza jest psychologia i tematy, jakie ze sobą te dwie kreacje postaci niosą. Przede wszystkim przyglądamy się temu, jak człowiekiem szybko potrafią zawładnąć wyrzuty sumienia i jak trudno się od nich uwolnić, a jak łatwo zafiksować na jednym punkcie. Po drugie, ważnym tematem jest tutaj poczucie i dążenie do sprawiedliwości - obydwie kobiety działają, a przynajmniej twierdzą, że działają w jej imię. Jednak sprawiedliwość chyba niekoniecznie zawsze jest równoznaczna z pojęciem prawa? I czy wytrwałe, uparte dążenie do sprawiedliwości nie przeradza się czasem po prostu w zemstę? Gdzie jest granica? Trzeci ciekawy wątek, to kobiety na wysokiej pozycji zawodowej. To temat, który przewija się w literaturze od dobrych kilka lat, niestety jednak ciągle aktualny. Ciągle jeszcze spotykamy się z twierdzeniami, że kobieta sobie nie poradzi, że to zawód męski, który wymaga tej męskiej ręki… A jednak obydwie bohaterki udowadniają, że w niektórych sytuacjach radzą sobie zdecydowanie lepiej niż mężczyźni. Więc dlaczego to nie wyniki pracy się liczą w ich postrzeganiu przez innych, a płeć?
“Powiedziałem: sprawiedliwość (...), nie prawo. To różnica i kiedyś miała dla ciebie znaczenie.”
Muszę przyznać, że spodobała mi się “Tajemnica lekarki”, choć dosyć długo nie widziałam powodu dlaczego poznajemy historię z dwóch różnych stron, jak i nie do końca umiałam sobie wytłumaczyć niektóre zachowania postaci. Jednak warto było dotrzeć do końca, bo nic nie jest tu dziełem przypadku... Więcej powiedzieć nie mogę, już i tak pewnie powiedziałam za dużo, jednak książka jest przygotowana solidnie, a zaraz narracja prowadzona jest lekko, dzięki czemu czytelnik jest lekturą cały czas przyjemnie zaciekawiony, a nie przytłoczony ciężkimi dylematami postaci. Mam nadzieję, że to pierwsze, ale nie ostatnie wystąpienie Leslie Wolfe na polskim rynku książki, chętnie sprawdziłabym więcej jej powieści!
 
Moja ocena: 7,5/10
 
Recenzja powstała w ramach współpracy z Wydawnictwem Mando.


Dostępna jest też w abonamencie 


Podoba Ci się to, co robię?
Wesprzyj mnie na patronite.pl/kryminalnatalerzu i dołącz do grona moich Patronów!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz