stycznia 05, 2023

"Uczniowie Hippokratesa. Doktor Zosia" Ałbena Grabowska

Autor: Ałbena Grabowska
Tytuł: Doktor Zosia
Cykl: Uczniowie Hippokratesa, tom 3
Data premiery: 26.10.2022
Wydawnictwo: Marginesy
Liczba stron: 552
Gatunek: powieść historyczna / obyczajowa
 
Ałbena Grabowska na polskim rynku książki istnieje już od dwunastu lat, ja jednak z jej prozą zapoznałam się dopiero pod koniec 2020 roku, kiedy to w moje ręce trafił pierwszy tom serii Uczniowie Hippokratesa pt. „Doktor Bogumił” (recenzja – klik!). Książka niesamowicie przypadła mi do gustu, bo nie tylko świetnie oddała tło społeczne połowy XIX wieku, ale i odkryła przed czytelnikiem historię medycyny, zapoznała z odkryciami, które zmieniły jej oblicze – a uwielbiam zarówno wątki medyczne, jak i samo zdobywanie wiedzy poprzez literaturę. Nie mogłam więc wymarzyć sobie lepszej, niekryminalnej lektury! Tom drugi serii ukazał się rok później, u mnie jednak brak czasu zdecydował o tym, że dopiero przy premierze tomu trzeciego, ostatniego wzięłam się za lekturę i wcześniejszego. O „Doktor Annie” pisałam dwa posty temu (recenzja –klik!), dzisiaj pora na tom ostatni pt. „Doktor Zosia”.
 
Warszawa, rok 1924. Zosia Nibużanka pracuje w Szpitalu Świętej Zofii, mimo że warunki ma mocno niesprzyjające – jej mentor nie jest człowiekiem widzącym miejsce dla kobiet na sali operacyjnej, choć Zosia marzy właśnie o zostaniu chirurgiem. Na stopie prywatnej też nie ma lekko – wynajmuje malutkie mieszkanko u wujostwa, którzy jednak nagle ją wyrzucają – są przekonani, że sprawdziła ich syna na złą drogę, choć tak naprawdę kuzyn przyszedł do niej po pomoc, gdy okazało się, że zaraził się chorobą weneryczną, a Zosia tej pomocy mu udzieliła. Niestety wujostwo myśli inaczej, więc dziewczyna z dnia na dzień musi szukać innego lokum. Na szczęście z pomocą przychodzi jej doktor Grażyna Ungerowa, która nie tylko proponuje jej pracę w Szpitalu Ujazdowskim, ale i obiecuje załatwić mieszkanie służbowe. Zosia może w końcu skupić się na swojej karierze, zostaje pediatrą choć nadal marzy o sali operacyjnej… Nie wie jednak, że to w czasie II wojny światowej przyjdzie jej debiutować w tej specjalizacji.
 
Książka, tak jak dwa poprzednie tomy, rozpisana jest na rozdziały fikcyjne przedstawiające losy Zosi oraz na krótkie fragmenty beletryzowane zapoznające czytelnika z prawdziwymi, ważnymi medycznymi odkryciami. W tym tomie skupiamy się na postaciach siedmiu naukowców: Kazimierza Funka, Rudolfa Alberta von Kölliker, Fredericka Grant Banting, Johna Hughlings Jackson, Aliosa Alzheimera, Sigmunda Freuda oraz Alexandra Fleming. Rozdziały o Zosi i o naukowych odkryciach rozpisane są naprzemiennie. Te poświęcone Zosi na wzór powieści z dawnych czasów otwarte są krótkim streszczeniem zdarzeń, o których będą opowiadać. Narracja prowadzona jest w trzeciej osobie czasu przeszłego, narrator wszechwiedzący skrupulatnie przygląda się opisywanym postaciom. Styl powieści jest niesamowicie lekki, przyjemny, rytmiczny, książkę czyta się doskonale, a dialogi są jakby wyjęte z rozmów prawdziwych!
 
Tom o Zosi można podzielić na dwa okresy – ten międzywojenny, kiedy życie toczyło się stałym, spokojnym rytmem, kiedy bohaterka skupia się na tematach dobrze nam wszystkim znanych – na doskonaleniu zawodowym, na spędzaniu czasu z przyjaciółki (gorąca czekolada w kawiarni Wedla!), na miłostkach, spacerach i relaksie (dosyć sporo zajmuje wątek artystów filmowych, jest Bodo i Zula, z którą zresztą Zosia później spotyka się też na stopie zawodowej). To życie, choć odległe już prawie o sto lat, jest i nam znane, i my żyjemy w podobnym rytmie. Drugi okres to czas II wojny światowej. Zajmuje drugą połowę książki i opisuje zdarzenia niewyobrażalne… ale o tym krótko za moment.
 
Historia Zosi zaczyna się około pięćdziesiąt lat później niż historia Anny, której poświęcony był tom drugi, a która była pierwszą dyplomowaną lekarką na ziemiach polskich. I tak dzięki opowieści Zosi możemy przyjrzeć się, co dokładnie przez te 50 lat się zmieniło w postrzeganiu kobiet w medycynie. Zmiany oczywiście były, sporo kobiet zajmowało się wtedy leczeniem, jednak jak widać po pierwszym szpitalu, w którym Zosia pracowała, nadal nie wszyscy traktowali je na równi z mężczyznami. Nie tylko w punkcie zawodowym, ale i konwenansowym – kobietom pozwalano na dużo mniej, mniej poważano je ze względu na tak ważny zawód, bo przecież miejsce kobiety nadal było o stopień niżej niż miejsce mężczyzny w każdym aspekcie życia. A jednak w Szpitalu Ujazdowskim Zosia miała szczęście trafić do zespołu, który umożliwił jej rozwój i dał wsparcie, a podział na płeć nie był tam specjalnie podkreślany. Ten szpital już nie istnieje, więc tym bardziej doceniam jego obecność i pamięć o nim na kartach powieści Grabowskiej.
 
I po raz trzeci w tej serii, autorka wykreowała świetne postacie zarówno kobiece, jak i męskie, choć to oczywiście Zosia odgrywa tu rolę najważniejszą. Postacie fikcyjne mieszają się z tymi historycznymi, a wszyscy są wykreowani tak, że czuje się, że żyją pełnym życiem, są postaciami z krwi i kości. W tym tomie autorka oddała też świetnie niepokoje społeczne, które coraz mocniej niepokoiły społeczeństwo, aż do wybuchu wojny.
 
I to wojna jest tu tym wydarzeniem zmieniającym wszystko, wstrząsającym i nieraz powodującym szok, niedowierzanie i łzy. Mimo tego okrucieństwa, autorka i te fragmenty opisała z niezwykłym wyczuciem, ze skupienie na ludziach i ich uczuciach i na tym, co pozwalało ludziom zachować tę prawdziwą, ludzką, uczuciową twarz. Świetnie oddała trud codzienności tamtych czasów, jak choćby braki w żywności, czy niemożność zdobycia materiałów tekstylnych na ubrania. W tej książce czuć ten niepokój, tą ciągłą czujność bohaterów, którzy są świadomi, że w każdym momencie może się zakończyć ich własne życie. Mimo skupienia na trudach codzienności, autorka i tak dała radę wpleść w fabułę ważne historycznie wydarzenia – bohaterowie często są paraliżowani strachem o swoich przyjaciół żydowskiego pochodzenia, którzy trafili najpierw do warszawskiego getta, później do Auschwitz (spoko miejsca zajmuje życie w obozach). Co chwilę też doświadczamy heroizmu Polaków – jedni ukrywają przyjaciół w swoich domach, inni przemycają potrzebne produkty i leki do ich miejsc zatrzymania, a wszyscy robią wszystko co mogą, by pomóc potrzebującym, cierpiącym, prześladowanym. Jest też wspomniany los oficerów w Katyniu, jest powstanie warszawskie i poświęcenie młodych ludzi, nastolatków, którzy walczyli w obronie własnego domu. Ciężko jest pisać o takich tematach, ciężko opowiadać o tym w recenzji, więc na tym już poprzestanę. Podkreślę tylko, że choć nie są to fragmenty łatwe, to jednak autorka przedstawiła je z ogromnym wyczuciem i czułością dla swoich postaci. Nie zliczę ile razy nad tymi fragmentami uroniłam łzy.
 
Ogólnie czasy, które przedstawione są w „Doktor Zosi” są już bliższe czytelnikowi – o II wojnie światowej powstało naprawdę dużo książek, o okresie międzywojennym też, więc wiemy, jak wyglądało życie w tamtych czasach. Jednak autorka okrasiła to wszystko czymś, czego jeszcze nie było – mianowicie dokładnym przyjrzeniem się kondycji medycyny w tamtych czasach. Przełomowym, nie tylko w aspekcie fizyczności, ale i kondycji psychicznej – to właśnie wtedy powstała przecież tak dobrze wypromowana przez Freuda psychoanaliza. Co ciekawe, autorka opisując nawet same zmiany w leczeniach, spogląda na lekarzy jak na ludzi, daje ich pełny obraz. To coś naprawdę niesamowitego, a Ałbena Grabowska jeszcze raz udowadnia, jak duży ma dar w kreowaniu postaci. I nie tylko, bo oddane codzienności tamtych czasów, przekonań społecznych też są niesamowicie dokładne i świetnie opisane. Może ten tom wydawać się lekko nierówny ze względu na tempo wydarzeń – pierwsza połowa jest spokojna, druga niesamowicie wstrząsająca – ale to może być zabiegiem specjalnym podkreślającym okropieństwo wojny. W aktualnych czasach temat jest nam dużo bliższy, dużo mocniej wstrząsający. Przez to też lektura nie jest łatwa, ale naprawdę warta uwagi! Bardzo żałuję, że jest to już koniec serii!
 
PS. Każdy tom serii da się czytać w oderwaniu od reszty, jako osobną całość.
 
Moja ocena: 8/10
 
Recenzja powstała we współpracy z Wydawnictwem Marginesy.


Książka dostępna jest też w abonamencie 


Podoba Ci się to, co robię?
Wesprzyj mnie na patronite.pl/kryminalnatalerzu i dołącz do grona moich Patronów!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz