czerwca 02, 2025

"Ostatni krzyk mody" Beata i Eugeniusz Dębscy

"Ostatni krzyk mody" Beata i Eugeniusz Dębscy

Autorzy: Beata i Eugeniusz Dębscy
Tytuł: Ostatni krzyk mody
Cykl: Tomasz Winkler, tom 5
Data premiery: 21.05.2025
Wydawnictwo: Agora
Liczba stron: 312
Gatunek: powieść kryminalna
 
Beata i Eugeniusz Dębscy na rynku książki jak duet autorski debiutowali w 2014 roku, kiedy to ukazał się ich kryminał napisany wspólnymi siłami pt. “Dwudziesta trzecia” (recenzja - klik!), nie znaczy to jednak, że ich nazwisko w świecie literackim było do tego czasu nieznane. Eugeniusz Dębski to autor powieści i opowiadań fantastycznych, który publikuje już od późnych lat 80-tych XX wieku. Jego żona Beata wcześniej doświadczenia literackiego nie miała, raczej siedziała w literkach prowadząc biuro podatkowe. Od ich wspólnego debiutu musiało minąć jednak aż siedem lat, by ponownie na rynek w duecie wrócili - wtedy to Wydawnictwo Agora w przeciągu jednego roku wydało ponownie debiut, jak i kolejne dwa tomy, które razem stworzyły niepowtarzalną serię kryminalną z duetem składającym się z detektywa Tomasza Winklera i jego siedemdziesięcioletnią babci Romy. W kolejnym roku tempo wydawnicze spadło, ukazał się po prostu tom czwarty pt. “Śmierć druga” (recenzja - klik!), a kolejnego autorzy zrobili sobie wspólny skok w bok - stworzyli komedię kryminalną “Siódmy koci żywot” (recenzja - klik!). Na powrót Tomasza i babci Romy musieliśmy czekać długo - dopiero teraz, po trzech latach przerwy, wrócili do nas w “Ostatnim krzyku mody”.
 
Wrocław, lato. Do Romy dzwoni dawna koleżanka z czasów ich młodości, gdy razem pracowały w Modzie Polskiej - Roma jako radczyni prawna, Antonina Danzer jako modelka. Teraz obydwie są już w mocno zaawansowanym wieku, Antonina żyje w Borku sama - ma córki, jednak obydwie żyją gdzie indziej i niespecjalnie się matką interesują. Do Romy dzwoni z problemem, ot, wyżalić się - ktoś w nocy wymalował czerwoną formą obraźliwe napisy na jej samochodzie, co napędziło jej strachu. Roma oczywiście od razu zaoferowała usługi Tomasza, a ten choć niechętnie, zgadza się posłużyć Antoninie za ochroniarza. Wraz ze swoją partnerką Iwą jadą do starszej pani, gdzie wita ich pogodnie, w sposób sugerujący, że jest to postać barwna i ekscentryczna. Wkrótce na jej poczcie telefonu stacjonarnego odkrywają wiadomość, która sprawia, że temat staje się poważny - ktoś ją szantażuje, żąda ponad stu tysięcy… Nagranie jednak samo w sobie brzmi dziwnie, jakby szantażysta czytał z kartki. O co w tym wszystkim chodzi? Czy starsza pani mogła komuś tak mocno nadepnąć na odcisk? A może to właśnie dawna przeszłość z czasów PRL-u zaczęła wypływać? Ale po takim czasie?
 
Książka rozpisana jest na 27 rozdziałów różnej długości, niektóre z nich toczą się w latach 60-tych XX wieku przybliżając nam przeszłość Romy i Antosi. Narracja prowadzona jest w trzeciej osobie czasu przeszłego w czasach współczesnych głównie z perspektywy Tomasza, w czasach PRL-u z perspektywy obydwu kobiet. Narrator nie tylko przedstawia wydarzenia, ale także emocje postaci. Styl powieści jest bardzo charakterystyczny dla duetu Dębskich – u nich zabawy słowem, warstwa językowa, jest równie ważna co sama intryga. Styl jest zatem bardzo swobodny, pojawiają się od czasu do czasu wtrącenia z języków obcych, głównie angielskiego. Pojawiają się neologizmy, słowne przepychanki, urocze zapasy językowe wśród postaci znanych i lubianych - Tomasza, Romy i Iwy. Czuć, że język jest dla autorów ważny, tworzą sobie swoim postaciom momenty, gdy mogą nas o języku czegoś nauczyć - jak choćby pogadanka Iwy o feminatywach, o których zresztą autorzy przez całą powieść bardzo dbają. Bardzo cenię w ich twórczości to, że język nie jest tylko środkiem do celu, ale są momenty, w których jest celem sam sobie.
“Wszystko zaczyna się od języka, a w języku polskim feminatywy istniały od dawna i potwierdzają to słowniki i literatura. I to, że za sprawą różnych czynników społecznych zostały wyparte, nie oznacza, że nie powinny wrócić.”
Kreacje postaci to kolejny bardzo mocny element powieści, zresztą całej prozy Dębskich, a może nawet nie chodzi o pojedyncze postacie, a ich wspólne interakcje. Zażyłość, jaka łączy Tomasza, Iwę i Romę to w kryminale coś mocno nieoczywistego, ich relacje są niesamowicie przyjazne, pełne ciepłych, niepodszytych żadnymi aluzjami czy własnymi ambicjami uczuć. Oni rozumieją się bez słów i mają na siebie wpływ - dobrze wiedzą, jakich reakcji mogą się spodziewać i jak sobie z nimi radzić, co zrobić, kiedy złe emocje biorą górę, jak przypomnieć, że to, co dzieje się w sprawie to przeminie, najważniejsza jest ta osoba tuż obok. W rodzinie Winklerów ważną rolę odgrywają też psy, choć mam wrażenie, że w tym tomie nie było ich tak wiele, jak w poprzednich.
A co z samą Antoniną, gwiazdą tego tomu? To bohaterka, którą trudno określić. Ewidentnie potrafi dopasować się do otoczenia, być taką, jakiej ono oczekuje. Jednocześnie nie przejmuje się kompletnie ludźmi postronnymi, nie interesuje jej co ktoś o niej pomyśli. Przy bliższym poznaniu są momenty, w których wydaje się po prostu bezbronną starszą panią, ale czy to znowu nie jest tylko poza? Antonina dzięki umiejętnościom aktorskim tak długo utrzymała się w branży modowej, w czasach, gdy było to naprawdę trudne…
 
No właśnie - czasy. Czasy współczesne dla nikogo zaskoczeniem nie będą, choć może znajomość autorów Wrocławia i jego historii już może budzić podziw. Doskonale poruszają się po tym mieście, wygrzebując ciekawe miejsca i ciekawe historie. Tym jednak, co wyróżnia książkę z serii, jest równocześnie przedstawienie historii w latach 60-tych. Przez to historia kieruje się na polityczne tory - to czasy, gdy każdy wyjazd zagranicę wiązał się z zagrożeniem szpiegowskim, z zagrożeniem wywiezienia tajnych informacji. Czytelnik dowiaduje się skąd się brały wtyki SB wśród normlanych obywateli, z jakimi obowiązkami, jak i benefitami się to wiązało.
 
Sama intryga kryminalna, tak jak i przeszłe czasy, lekko skręca w polityczną stronę, przynajmniej takie wrażenie miałam przez większą część lektury. Z początku długo nie wiadomo, w którą stronę tropy będą się kierować, jest ich kilka i dają wrażenie poplątanych. Czy właśnie przez te poplątanie, czy po prostu przez wątki gangstersko-polityczne nie umiałam się emocjonalnie w historię wczuć? Nie wiem, jednak wiem, że mimo iż teoretycznie dostrzegam, że intryga jest zbudowana sprawnie, jest spójna, to z jakichś powodów nie wywołała we mnie większych wrażeń. Może dlatego, że nie czuło się faktycznego zagrożenia? Od początku wszystko wydaje się raczej kamuflażem niż wydarzeniami, które mają kogoś nastraszyć.  Rozwiązanie intrygi jednak jest zaskakujące, a sam finisz brutalny - czuję się trochę obrażona na autorów za te zagranie, a przez to muszę to napisać, choć nie mogę wyjaśnić dlaczego 😉
“My zawsze, jak by to powiedzieć, uważaliśmy, że należy żyć tak, żeby nikt, nawet najgorsza kanalia, nie mógł nam zarzucić nic niegodziwego. Żeby się nie wstydzić własnej twarzy w lustrze i tak dalej.”
“Ostatni krzyk mody” to kryminał słodko-gorzki. Słodki ze względu na relacje tak barwnie oddane pomiędzy głównymi postaciami serii: Tomaszem, Iwą i Romą. Ich szacunek do siebie, ciepłe uczucia i zrozumienie są oddane tak, że czytelnikowi robi się ciepło na sercu. Gorzki ze względu na wydźwięk intrygi kryminalnej. Starsza pani, która prowadziła tak barwne życie, teraz dosłownie nie ma u kogo szukać pomocy. Książkę można oczywiście czytać niezależnie od serii, to oddzielna intryga kryminalna, zresztą po kilku latach przerwy sama też niewiele z wcześniejszych tomów pamiętałam poza głównymi relacjami postaci. W tym tomie miałam jednak wrażenie, że sama intryga potraktowana jest dość powierzchownie, nie było skupienia na człowieku samym w sobie, a raczej bardziej na wątkach polityczno-gangsterskich. Co na pewno znajdzie swoich fanów, ja jednak wolę tomy typu “Szwedzki kryminał” (recenzja – klik!), w którym to dramat pojedynczej jednostki jest bazą dla całej powieści. Zobaczymy w którą stronę autorzy pójdą przy kolejnym tomie i mam szczerą nadzieję, że dłużej niż rok nie będziemy na niego czekać! Bo kto wie, może to trzy lata przerwy też wpłynęły na mój odbiór tomu najnowszego?
 
Moja ocena: 7/10
 
Recenzja powstała w ramach współpracy z Wydawnictwem Agora.

Dostępna jest w abonamencie za dopłatą 14,99zł 
(z punktami z Klubu Mola Książkowego 50% taniej) 


Podoba Ci się to, co robię?
Wesprzyj mnie na patronite.pl/kryminalnatalerzu i dołącz do grona moich Patronów!

czerwca 01, 2025

"Na tropie tajemnic" antologia detektywistyczna

"Na tropie tajemnic" antologia detektywistyczna
 Właśnie rozpoczynamy miesiąc, który chyba wszystkim kojarzy się pozytywnie - czerwiec! Nadchodzą wakacje, piękna pogoda i perspektywa urlopów, dzieciaki zaraz kończą szkołę i rozpoczynają cudowne dwa miesiące lenistwa. A wszystko to zaczyna 1 czerwca, czyli Dzień Dziecka. Idealny moment, by zapowiedzieć książkę, która ucieszy czytelników w każdym wieku - i tych młodszych, jak i trochę starszych 😉 To zbiór opowiadań polskich autorów i autorek kryminalnych pt. "Na tropie tajemnic"! A Kryminał na talerzu ma tę ogromną przyjemność objąć książkę patronatem medialnym. 

Stary, opuszczony dom, w którym gubisz się jak w labiryncie; zagadkowe graffiti co noc pojawiające się na budynku szkoły, szajka złodziejaszków czająca się w ulicznych zaułkach przedwojennej Warszawy, znikające słodycze i szkolne śniadania, tajemnice zabrane do grobu, enigmatyczny spadek, wyłudzanie pieniędzy w internetowych zbiórkach dla zwierząt, brawurowa kradzież numizmatycznego okazu podczas prywatnej aukcji – oto detektywistyczne wyzwania, które stoją przed młodymi bohaterami tego zbioru.
Zanurz się wraz z nimi w świecie zagadek, tajemnic i śledztw!
Małgorzata Starosta, Joanna Jagiełło, Alek Rogoziński, Tomasz Duszyński, Justyna Drzewicka, Agnieszka Jeż, Iwona Banach, Joanna M. Chmielewska, Jacek Łukawski, Marcel Woźniak - to autorzy i autorki opowiadań, jakie znajdziecie w tym zbiorze. Prawda, że już samo wypisanie ich robi wrażenie? Książka przeznaczona jest dla czytelników w wieku 9+, a historie są naprawdę przeróżne, ale tak fajne, że nie jestem w stanie wybrać swojego ulubionego! Myślę, że jest to tytuł, przy którym dobrze będą się bawić całe rodziny! Bo czy nie jest to doskonała sposobność, by przekazać swoim pociechom miłość do swoich ulubionych autorów? Fani kryminałów przecież muszą te nazwiska znać! 😊

Tytuł: Na tropie tajemnic
Redakcja: Małgorzata Starosta
Data premiery: 18.06.2025
Wydawnictwo: Dwukropek
Liczba stron: 416
Gatunek: opowiadania kryminalne / detektywistyczne


Książka dostępna jest już w przedsprzedaży.

We współpracy z Wydawnictwem Dwukropek.

Podoba Ci się to, co robię?
Wesprzyj mnie na patronite.pl/kryminalnatalerzu i dołącz do grona moich Patronów!